Witajcie w czwartek!
Nie zgadniecie, co wczoraj odwaliłam leciałam na łeb na szyję na depilację i okazało się, że jestem owszem zapisana - ale na dzisiaj więc dzisiaj również będę lecieć na głupiego hahahhaa
Wczoraj chciałam wejść na wagę - mówiłam, że nie ale coś mnie podkusiło i..... okazało się, że wyczerpały się baterie więc tak czy siak muszę poczekać :)
-------------------------------------------------------------
Menu (27.08.2020):
Ś: 3 kromki chleba żytniego z pastą jajeczną
IIŚ: żulik z masłem (połowa)
O: kasza gryczana z piersią z kurczaka nafaszerowaną mozzarellą, fetą, kremowym serkiem, suszonymi pomidorami i pietruszką, surówka z marchewki (bez cukru)
P: -
K: dahl z soczewicy - wyszedł mi wczoraj obłędny!
-------------------------------------------------------------
Plan na dzisiaj:
Kroki: 5.000 (na godz.10 mam ich 1.490 - słabiutko)
Miłego czwartku! Jutro już piątunio :D
edit:
kroków: 5293 :) dobiłam na wieczornym spacerze z psem :)
dzień bez słodyczy: 4
aska1277
27 sierpnia 2020, 20:30Żulik? Co to jest ?
zagrubabuba
28 sierpnia 2020, 11:45bułka turecka inaczej - przysmak z Łodzi :)
kasiaa.kasiaa
27 sierpnia 2020, 11:41Czasami też mam takie zakręcone dni 🤣🤣 Miłego dnia 🌞🌞🌞
Blondyneczka1982
27 sierpnia 2020, 10:47Hehe, no to nieźle, ale widzę, że jesteś załatana i zakręcona, podobnie jak ja, ja to zawsze coś pomylę, odwale