Cześć.
Dzisiaj nie będzie tygodniowego raportu - w środę, 1go października zrobię podsumowanie miesiąca - 3 tygodni mojej diety.
Jak tytuł wskazuje, w weekend wybrałam się z mężem do Warszawy na pewną imprezę :)
W sobotę, do wyjazdu (wyjechaliśmy koło 14) wszystko pięknie i cacy -
śniadanie: owsianka,
II śniadanie: 1 muffin jabłkowy,
obiad: dorsz z warzywami z piekarnika,
podwieczorek: jabłko i się zaczęło :/
W związku z tym, że byliśmy trochę za wcześnie, poszliśmy na spacer - po ok.4km w jedną stronę. Niestety po drodze mój mąż zgłodniał, więc weszliśmy na pizzę - zjadłam 2 kawałki. Na imprezie 3 małe piwa plus zapiekanka (bagietka z pieczarkami i serem). Do hotelu wrocilismy przed 2gą w nocy.
Na śniadanie jajecznica z pieczywem (o dziwo tak jak miałam rozpisane w menu).
Później kawa w Starbucks-ie - Pupkin Spice Latte - trochę dla mnie za słodka - plus do tego kawałek ciasta dyniowego, zjedzonego z mężem na pół.
Po kawie a przed powrotem - spacer po Warszawie. Załapaliśmy się nawet na maraton :) pokibicowaliśmy i wróciliśmy do domu. Po drodze, wstąpiliśmy do McD - mąż zgłodniał - ja wypiłam gorącą herbatę :) jestem z siebie dumna :D
W domu - obiad - pierś z kurczaka z pomidorem i parę pieczonych w piekarniku frytek, przekąska : jabłko, kolacja: twarożek granulowany i 3 plastry wędliny drobiowej.
Ogólnie wyjazd udany, tylko to wyjazdowe menu.
Na wagę nie wchodzę - wejdę 1go. Mam nadzieję, że nie wróci to co zrzuciłam ;)
_____________________________________________________________________
W piątek wybrałam się na małe zakupy. Do mojej szafy trafiło kilka nowości. Koszula w kratę, basicowy top czarny i szara bluzka, również basic.
Od jakiegoś czasu robię systematyczną wymianę tego co mam w szafie :) I staram się, aby były w niej standardowe ciuchy, które można zmienić dodatkami :) Co miesiąc, po wypłacie, odhaczam kolejne pozycje z listy :)
Trafiła również w moje ręce moja nowa, czarno-szara torba :)
Nie zgadniecie ale ja nie miałam od dawna czarnej torby - teraz się to zmieniło ;) Jestem zadowolona z zakupu :)
_____________________________________________________________________
Dzisiaj już grzecznie :)
Ś: 2 x razowy z wędliną drobiową
IIś: owsianka
O: spaghetti bolognese z makaronem pełnoziarnistym (bez sera)
P: jabłko
K: koktajl malinowy
_____________________________________________________________________
Do spisania 1go :)
therock
29 września 2014, 21:45Skąd ta szara bluzka:) jest bombowa - uwielbiam takie rękawki ♥
zagrubabuba
30 września 2014, 10:17Wszystkie ciuchy są z H&M :D
therock
30 września 2014, 10:25Oooo... to wejdę w Kato :D
studentka_UM_Lublin
29 września 2014, 19:45Kochana, zaszalałaś :) tyle atrakcji :) super :) miłego wieczoru :) ps. mam prośbę. jeśli będziesz miała chwilkę i będziesz mogła wypełnić prowadzoną przeze mnie ankietę na temat nawyków żywieniowych to będę wdzięczna. dzięki z góry. tutaj masz link: https://docs.google.com/forms/d/1R8tyVMBmJwI7uaHp3uh9kjP158DKPLkHUg6rM076gdI/viewform
Magiczna_Niewiasta
29 września 2014, 15:44Oj zakupy są bardzo przyjemne, ja już nie mogę się doczekać by pojechać na zakupy, ale nie mam póki co czasu. Oj ależ mam ochotę na spaghetti, chyba będę musiała zrobić takie pod kątem diety, by mi wyszło smacznie i małokalorycznie :)
zagrubabuba
30 września 2014, 10:18Dokładnie, tez mam takie małokaloryczne to spaghetti :) z pełnoziarnistym makaronem, mięsem drobiowym :)
CzarnaPerla1300
29 września 2014, 14:59Wyjazd udany , zakupy udane i tak trzymaj :)
Lolaki
29 września 2014, 14:40Brawo nie nagrzeszylas tak bardzo powiedz sobie ze to relaksik i takie wzmocnienie dietki a teraz siup i z powrotem .Jak zjadlam w piatek dwa kawalki pizzy i kawalek torcika i zamiast przybrac spadlo ze mnie poltorej kilo w tym tygodniu taki psikus metabolizmu.Raz na dwa trzy miesiase ponoc mozna nie czesciej .Trzymam kciuki bedzie oki.
xx.mexx
29 września 2014, 10:24Pumpkin to moja ukochana kawa, jak za słodka to bierze się chude mleko i bez bitej śmietany, do tego 0 cukru. bo to ta bita śmietana jest taka słodka. Wczoraj też byłam na niej w SB :)
zagrubabuba
29 września 2014, 10:34Ehhh gdybym wiedziała to bym wzieła z chudym mlekiem :P Następnym razem, jak będę w Wawie, to będę pamiętać :) Oczywiście jej nie słodziłam - bo ja ani kawy ani herbaty nie słodzę :P Moja pupkin to ta bez bitej smietany :P
xx.mexx
29 września 2014, 10:36oooo to czemu nie jest posypana cynamonem? Czy zdążyłaś wymieszać, myślałam, że to latte. Najwyżej możesz prosić o mniejszą ilość tego dodatku pumpkin
zagrubabuba
29 września 2014, 10:46Poprosiłam bez posypki :) Chyba następnym razem poproszę o mniej tego syropu. Ogólnie kawa dobra, tylko dla mnie ciut za słodka :)
xx.mexx
29 września 2014, 11:15no własnie posypka - czyli cynamon, eliminuje trochę tę słodycz. A pumpkin to chyba nie syrop tylko proszek, chyba, że coś się teraz zmieniło.