Jak pięknie w weekend było :)) W końcu odpoczęłam do niedzieli. W niedziele naszła @ więc cierpiałam do dzisiaj rana. Wstałam nieprzytomna i czuję się średnio. No ale do pracy trzeba było przyjść ehhh Oby szybko zleciało.
Piątek:
Było nawet nawet. Jedyny grzech to smażone pierogi od Teściowej - ohh nie mogłam się oprzeć ;)
Był i również sport: 50 minut na rowerku stacj., przejechane 25,48km i spalone 1272 kcal plus spacer 2,30km spalone 310kcal.
Byłam również u dentysty - jeden ząb mniej do zrobienia ;) Kolejna wizyta w przyszły piątek.
Sobota:
Tutaj popłynęłam wieczorem. Skusiłam się na hamburgera 100% wołowiny na kolację - powiem tak - było warto! :) Żeby nie było, na hamburgery pojechałam z mężem na rowerkach. Grzechem było nie skorzystać z tak pięknej pogody :)) Przejechane 14,17km, spalone 1004 kcal. Był również spacer 2,50km i spalone 338kcal
Niedziela:
Tutaj jest kaplica. Dostałam @ i byłam nie do życia. Zero ruchu, zero jakiegoś racjonalnego jedzenia. Większość dnia spędziłam w łóżku z gorącym termoforem i tabletkami przeciwbólowymi.
Mam nadzieję, że chociaż dzisiaj uda mi się trochę pojeździć, chociaż nie wiem czy nie dam sobie dzisiaj jeszcze spokoju.
Podsumowanie weekendowe:
Przejechane+przespacerowane:
44,45 km, spalone: 2924 kcal.
44,45 km, spalone: 2924 kcal.
therock
23 września 2013, 23:08Ja widziałam tego twojego hamburgera i patrząc na fotkę wiem że było WARTO:D
monka78
23 września 2013, 21:32ale dałaś czadu w weekend,ja się obijałam:)
chubbyann
23 września 2013, 20:34Oj tam, hamburger hamburgerowi nie równy, a jak 100% wołowinki, to zdrowy chociaż. I rowerowo nadrobione :)
ewela22.ewelina
23 września 2013, 20:07o matko!!! powalasz tym weekendem;D zazdroszcze:)
grubiutka87
23 września 2013, 11:58WOW imponujący wynik ;) oby tak dalej,ja też nie znosze @ ,a jestem kilka dni przed i chodzę zmęczona i rozdrażniona.
kkasikk
23 września 2013, 10:25Ruch na +, ale skąd ta duża ilość kcal ;P? Mnie podczas jazdy z pulsometrem na rowerze pokazuje spalone ok 500 kcal na godzinę , a to naprawdę intensywna jazda 20 km/h z sztywnymi podjazdami ;p Czyli 20 km/500 kcal.
spalina
23 września 2013, 10:043k spalonych kalorii to masa pracy ! dystans wspaniały, moje gratulacje! :)