Powoli dojrzewam do biegania ;) Myśl o tym ostatnio często mnie nawiedza. Skonsultowałam to z fizjoterapeutką, która zaleca wstrzymać się do czasu, gdy moja waga będzie poniżej 90, by nie obciążać stawów. Więc jeszcze 8 kg :) i spróbuję. Znalazłam ciekawy artykuł o bieganiu i taką oto tabelkę:
Co o tym myślicie? wygląda całkiem całkiem :) zwłaszcza dla osoby, która nigdy nie biegała.
Dziś mój pierwszy dzien w pracy po chorobie. Koleżanka przywitała mnie słowami: "Ale schudłaś!!" :) Tak widziała mnie codziennie, a wystarczył tydzień nieobecności i proszę :)
Wsiadam na rower :)
Ps. Stanęłam na wagę, choć nie powinnam - jest dobrze :) !
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
smakija4
6 sierpnia 2013, 10:33Zaczęłam właśnie biegać z tym planem
Abracadabra1989
23 lipca 2013, 14:20Ja tam biegałam z wagą ponad 100 kg i teraz też biegam. ;) Dla mnie to coś cudownego! Były czasy, gdy 400 m bez odpoczynku to był dla mnie sukces, a teraz robię 4-6 km i czuję się świetnie. :) Z tym, że nigdy nie biegam po asfalcie - zawsze po trawie wokół boiska. ;) Plan jest sensowny - wyrabia kondycję.
Aguilerra
22 lipca 2013, 19:35takie słowa dodają skrzydeł :)
MonikaGien
22 lipca 2013, 19:20miła koleżanka :-)
borowahela
22 lipca 2013, 18:18ponoc działa ja po 2 nminutach a tam po minucue na biezni z predkoscia 7 czuje ze urodze płuco:)
montignaczka
22 lipca 2013, 16:43no i super!! Trzymam kciuki :)
Kitton
22 lipca 2013, 16:42Nie znam sie na bieganiu ale wyglada OK :). Moze sama sprobuje, choc bieganie to nie moj sport. Biegalam troche w czasach kiedy mialam idealna wage i naprawde dobra kondycje i nadal nie lubilam w porownaniu z rowerem czy plywaniem. Ale kazdy lubi cos innego, moze bieganie jest stworzone dla Ciebie :). Bede trzymac kciuki i zycze samozaparcia i wytrwalosci :).
northfork
22 lipca 2013, 16:18Plan wydaje się doskonały dla osób, które nie miały z bieganiem nic wspólnego. Ja próbowałam może ze trzy razy w życiu i zawsze stwierdzałam, że to nie dla mnie i że nie lubię :/ myślę jednak, że niedługo już skorzystam z tego planu :). Może zrobię sobie z tego postanowienie sierpniowe :)