Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ech..


dzień mamy był jak co dzień Pysiu, bez ciebie, choć Adaś się troszkę postarał.

Znowu nie walczę, bo nie mam siły . 

  • joannamk12

    joannamk12

    12 grudnia 2018, 21:38

    Dawno nie pisałaś .... Ale spotkałam Cię znowu przy jakimś treningu KFO, to chyba ćwiczysz. Ja co wieczór rozpadam się na kawałki, ćwiczę ile się da, dzięki Kasi i Asi nie jestem wtedy sama. A w nocy sny wracają, rankiem pierwsza myśl - jak ON przetrwał noc, JEST jeszcze?

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.