HEJ,
muszę nadrobić zaległości w czytaniu i komentowaniu Was.
Ostatnio ciężko Mi to idzie z uwagi na jakieś napięcia w życiu osobistym i brak wsparcia od osoby, która "zrobię wszystko byś była szczęśliwa"
I to Mnie zniechęca, choć tu zaglądam ale nie chce się użalać- życie.
Ile razy trzeba się rozczarować, by wyjść na prostą?
Chyba każda z Was wie..
A to kilka zdjęć tego, co ostatnio jadłam...
Przyszła @!!!!!!!!!!!!
Zdjęć słodyczy nie robiłam-ale cóż...nadrobię.
Ja przed @ jestem jak zombie, który patrzy chciwym wzrokiem na słodycze a później udaje, że ich nie zjadł:)
1. OMLET: z keczupem, łososiem wędzonym, natką,pomidorem
2. owsianka: mleko, płatki owsiane, 2 kiwi, łyżeczka masła orzechowego i łyżeczka wiórek kokosowych
3. morele
4. to jest coś co wygląda źle a smakuje odwrotnie niż wygląda:)
Szybki obiad; cielęcina z warzywami (słoiczek dla dzieci), makaron z pszenicy durum, szczypior, tabasco
5. Jeśli ktoś chce tosta z pumpernikla, to widać jak wyszedł. Całego musiałam odklejać od ścianek i się poparzyłam. Dodatki widać
6: wiejski z mandarynkami
jak radzicie sobie przed świętami- ścisła dieta, dużo ćwiczeń czy mocne postanowienie nie obżerania się przy świątecznym stole?
KTOŚ TO ĆWICZYŁ?
NoWorries
14 grudnia 2013, 20:26smaczne jedzonko. jesli chodzi o insanity - cwiczyłam :) mam program ! swietne rezultaty, powoli chce do nich wrocic :)
zdemotywowanaa
11 grudnia 2013, 20:11Spokojnie wszystko sie wyjaśni, potrzeba czasu. U mnie sama wiesz, że też nie za ciekawie ale musimy jakoś to przeczekac :) @ przyszła i pójdzie, nie daj sie jej! A ja mam takie postanowienie, że do świąt grzecznie i bez wybryków a w świeta sobie troche popuszcze:) Powodzenia!
kachnaaa.opole
11 grudnia 2013, 16:55Pyszności! Ale ja tych gerberkow nie lubię!! Nie licząc owocowych :)
angelisia69
11 grudnia 2013, 13:09Ale pychotki,hehe tego Gerberka tez kiedys jadlam ale brokulowego i sobie z makaronem zrobilam,nawet smaczne bylo ;-)
Sylvi@
11 grudnia 2013, 10:17Pyszne jedzonko, a Insanity ja ćwiczyłam prawie 2 miechy :) Bardzo fajne :)
breatheme
11 grudnia 2013, 10:04U mnie przed świętami normalnie - bez jakiejkolwiek spiny :) Jedzenie wygląda pysznie ;)
pazzobruna
11 grudnia 2013, 09:50Jak tu pysznie u Ciebie :) Ja ćwiczę od września Insanity ale filmiki oryginalne z Shaunem T. Polecam super się ćwiczy i jest wycisk :) Efekty mam bardzo widoczne.
ZizuZuuuax3
11 grudnia 2013, 09:45Super menu :) ja liczę na cud, mam nadzieję że nie przytyję w święta 5 kg :D daję sobie kilogram, chociaż wspaniale by było gdyby waga stała a nawet spadła :D nie katuję się teraz bo w taki sposób w święta przytyję.