15 dni do celu 2:)
a ja niestety dziś nie bardzo mam się czym chwalić.... chyba ta choroba tak mnie dziś za jedzeniem ciąga....
śniadanie: 2 kromki razowca z pasztetem i chrzanem
śniadanie 2: bułeczka drożdżowa z pieczarkami
obiad: kasza z gulaszem drobiowym i ogórkiem kiszonym
podwieczorek: dwa ciasteczka (otręby, siemię, sezam, orzechy, żurawina, dynia, miód- dziś piekłam), 1/3 pomarańczy
kolacja: 2 kromeczki razowca z serkiem szczypiorkowym Włoszczowa i ogórkiem kiszonym
kolacja 2: 1 kromka drożdżówki z masłem i cukrem
bardzo mnie męczy kaszel, jutro mam umówioną wizytę u lekarza, bo dziś nie miałam co z dziećmi zrobić.... boję się nocy, bo minioną mam nieprzespaną, a dzisiejsza nie zanosi się wcale lepiej...
Małżonek mój wraca dopiero jutro i w sobotę startuje od nowa> nie będzie go 5 dni... już się boję, jak się szybko nie wykuruję to chyba tu zdechnę......
dziś waga 78,6kg... mimo iż nawcinałam się wczoraj śliwek suszonych i moreli to w wc nie byłam... źle mi z tym....
a ja niestety dziś nie bardzo mam się czym chwalić.... chyba ta choroba tak mnie dziś za jedzeniem ciąga....
śniadanie: 2 kromki razowca z pasztetem i chrzanem
śniadanie 2: bułeczka drożdżowa z pieczarkami
obiad: kasza z gulaszem drobiowym i ogórkiem kiszonym
podwieczorek: dwa ciasteczka (otręby, siemię, sezam, orzechy, żurawina, dynia, miód- dziś piekłam), 1/3 pomarańczy
kolacja: 2 kromeczki razowca z serkiem szczypiorkowym Włoszczowa i ogórkiem kiszonym
kolacja 2: 1 kromka drożdżówki z masłem i cukrem
bardzo mnie męczy kaszel, jutro mam umówioną wizytę u lekarza, bo dziś nie miałam co z dziećmi zrobić.... boję się nocy, bo minioną mam nieprzespaną, a dzisiejsza nie zanosi się wcale lepiej...
Małżonek mój wraca dopiero jutro i w sobotę startuje od nowa> nie będzie go 5 dni... już się boję, jak się szybko nie wykuruję to chyba tu zdechnę......
dziś waga 78,6kg... mimo iż nawcinałam się wczoraj śliwek suszonych i moreli to w wc nie byłam... źle mi z tym....
na poddaszu cisza.... dziewczynki chyba śpią:)
a ja... biorę kubek gorącej czerwonej herbaty, łykam gripexa i wskakuje pod kołderkę
ciężki dzień dziś miałam...
dobranoc Kochane Chudzinki, dziękuję Wam za miłe komentarze i za to, że jesteście:)
a ja... biorę kubek gorącej czerwonej herbaty, łykam gripexa i wskakuje pod kołderkę
ciężki dzień dziś miałam...
dobranoc Kochane Chudzinki, dziękuję Wam za miłe komentarze i za to, że jesteście:)
agawaga
18 stycznia 2013, 09:47nie poddawaj się podczas choroby, ciężko ale się opłaca, pozdr
patih
17 stycznia 2013, 21:44wygrzej się pożądnie może gorąca kapiel?