Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dwa dni na regenerację
11 lutego 2012
Oj, dała sobie wczoraj popalić ćwiczeniami, do których link umieściłam w ostatnim wpisie. A wyglądały tak lekko i przyjemnie. Trochę przeceniłam moje możliwości i w konsekwencji jestem cała obolała. ;) Sądziłam, że mam już mocniejsze mięśnie, a się okazało, że jednak nie... Albo to po prostu za dużo na pierwszy raz, może powinnam zrobić tylko jedną serię?
No nic. Cierp ciało jak się chciało. :)
Robię dwa dni odpoczynku. Ewentualnie wybiorę się na spacer po lesie.
Udanego weekendu!