Dziś mija dokładnie miesiąc, od kiedy przeszłam na dietę i zaczęłam ćwiczenia. Rezultatem jest lepsze samopoczucie, luźniejsze ubrania, jędrniejsza skóra i przebiegnięte 140 km (na orbitreku lub w terenie).
Cieszę się przeogromnie!
Nie zamierzam rezygnować. Wręcz przeciwnie - włączam do treningu nowe ćwiczenia. Znalazłam coś takiego i wydały mi się najbardziej dla mnie odpowiednie:
1. na udolne partie ciała, 2. na brzuch. Ćwiczenia będę wykonywać rano, a popołudniami/wieczorami w dalszym ciągu bieganie. Babeczka bardzo fajnie prowadzi te ćwiczenia, więc powinno być ok.
A w wakacje...
Też tak zrobię! W takim stroju! :)
takaja27
11 lutego 2012, 15:53140km? piekny wynik! ja mam ambitny plan wybiegania w tym roku 2012km, alw styczen do tej puli praktycznie nic nie dolozyl, a luty to juz w ogole. cala nadzieja w wiosnie, lecie i jesieni :)
OnceAgain
10 lutego 2012, 10:38Hej:) ależ daleko poleciałaś z tymi 140 km :). Gratuluję bo to nie lada wyczyn. Też się podpisuję pod tym zdjęciem, z tym że włosy tak szybko mi nie urosną ale z resztą można coś zrobić. Pozdrawiam serdecznie ;)