Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień Dziewiąty


No nareszcie  internet mam przywrócony i w końcu mogę dodać wpis!
Niewiele się działo przez te ostatnie dni.. właściwie to tylko myślałam o odchudzaniu, a z działaniem było gorzej.
Nie ćwiczyłam! W week się obijałam, ale starałam się utrzymywać dietę.
Nie widzę poprawy w swoim wyglądzie...
Czy kiedykolwiek uda mi się schudnąć?
Tak!
Przyrzekłam i sobie i mojemu M. że w te wakacje będę z nim jeździć nad wodę!
Czyli do końca maja mam czas na poprawę swojego wyglądu.
Od dziś jestem niedysponowana, ale brzuch mnie nie boli. Co dziwne..
No ale zamierzam kręcić hula hoop. i tak cały miesiąc!
31 maja obiecuje wstawić zdjęcia i nie mieć wystających boczków! :)
Wieczorem dodam bilans, chociaż pewnie oprócz tego co zjadłam do tej pory zjem jeszcze obiad i mała kolację.


Mam 2 nowe pieski, w związku z czym moje ręce i nogi są całe podrapane.
Wyglądam jakbym się cięła, tak mnie zajechały :d
Ale mimo wszystko są kochane i mogę dawać się drapać byleby tylko były szczęśliwe :)

Idę robić surówkę do obiadu który będzie się składał w szczególności z warzyw!

Nie poddam się!


0
  • bogata

    bogata

    1 maja 2012, 15:02

    no to maj nalezy do nas! bierzemy sie do roboty :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.