Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Niedziela.


 Zjedzone:
*Mała kanapka z serem
* obiad: ziemniaki, cukini, surówka
* jogurt+banan
* dwa plasterki sera 

I wypiłam pół szklanki pepsi, porażka! A tak to królowała woda - jak od tygodnia w sumie 

Ćwiczenia: 
45 min spacer, ćwiczenia Mel B wybrane, 10 min rowerek

Od jutra chyba nic nie jem. Tak się rano wkurzyłam tym 0,5 więcej, że cały dzień mam ochotę coś rozwalić. 
  • roogirl

    roogirl

    13 sierpnia 2012, 14:05

    Nom, ważę chyba 67... nie ważyłam się od wielu tygodni, ale stawiam, że coś koło tego po wymiarach. Buty mnie trochę podwyższają to i szczuplej wyglądam.

  • adorablee

    adorablee

    13 sierpnia 2012, 13:36

    No powiem Ci, że pierwszy raz tak długo wytrzymałam na diecie i to nie jest tak, że jak chodzisz do dietetyczki tzn, że schudniesz na 100%. Ale nie żałuję, że chodziłam, bo teraz właśnie mam tą wiedzę, wiem jak komponować posiłki i planować dzień. jakie produkty wybierać i wiem, że mam się nie przejmować porażkami tylko wstawać i lecieć dalej . Ale chodzenie do niej było motywujące, więc w sumie polecam, bo to tylko może być na korzyść.

  • adorablee

    adorablee

    13 sierpnia 2012, 13:31

    Nie rozwalaj niczego, polecam owoce jeść do południa, bez stosowania diety, kiedy się tego trzymasz widać pozytywne rezultaty, więc przy diecie tym bardziej je zobaczysz. więc do południa owoce, później warzywa. ziemniaki mają trochę węglowodanów, no ale trzeba zawsze troszeczkę, poza tym. nie jedz mniej tylko rozsądniej. sałata zapycha i inne zielone warzywka, woda przed obiadem sprawia, ze czujesz się najedzona więc ją pij. i nie będzie głodówek, czyli nie będzie później momentu kiedy będziesz chciała sobie wynagrodzić te dni kiedy nic nie jesz i waga będzie spadać! jakiś balans musi być!

  • AlexAPAP

    AlexAPAP

    13 sierpnia 2012, 12:20

    Witam:) Mam podobną wagę i podobny problem. Tez nie jem dużo i nie mogę zgubić na stałe nawet 1 kg. Również ćwiczę z Mel B. I waga mi rośnie. A wiesz dlaczego? Bo MIĘŚNIE WAŻĄ WIĘCEJ NIŻ TŁUSZCZ! ;) Więc zostaw wagę i weź centymetr do ręki. Zmierz się wszędzie, jedz normalnie (im mniej tym gorzej, bo się metabolizm spowalnia) i ćwicz. Na początku, gdy mięśnie puchną waga może minimalnie wzrosnąć, ale później gdy nowe mięśnie zaczną spalać tłuszcz waga i centymetry powinna spadać:) Głowa do góry! Daj sobie trochę czasu. Im dłużej będziesz chudnąć tym dłużej to później utrzymasz;)

  • Renamon

    Renamon

    13 sierpnia 2012, 11:40

    musisz jeść, to głupi pomysł się głodować. pomyśl raczej nad zmianą menu - kolacja 2plastry sera? może jesteś przed okresem i Ci lekko waga skoczyła, albo jedzenie zalega w jelitach, nie przejmuj się takim skokiem :) waga ruszy, ale nie możesz kombinować - musisz trzymać się danej diety i mieć cierpliwość :)

  • Pesttka

    Pesttka

    12 sierpnia 2012, 23:35

    PORAŻKA?? Po prostu jesz za mało i masz wtedy spowolniony metabolizm , a waga spadnie kochana ty sie juz nie boj ;*

  • Klaudia121444

    Klaudia121444

    12 sierpnia 2012, 21:23

    jaka porażka??to nawet za mało

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.