Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zaczęłam z nowym rokiem
3 stycznia 2013
Rok 2013 zaczęłam od diety.Ograniczyłam słodycze i jem dużo mniej.Staram się jeść co 2 godziny i jem więcej warzyw.Naoglądałam się programów w których podpatrzyłam co jeść mniej więcej i nie muszę iść do dietetyka, a miałam iść. Dieta mi w ciągu dnia dobrze idzie,gorzej jest na wieczór gdy podjadałam drożdżówke lub ciasto. Ale obiecuje wam vitalijki,że od dzisiaj już będę się dzielnie diety trzymała i nie będę piekła ciast.W święta się och napiekłam i najadłam że przytyłam do 82,6 kg. A dzisiaj już na wadze było 81,3 kg po 3 dniach diety i lekkich ćwiczeniach na rowerze.
Brokulkowa
4 stycznia 2013, 11:04Powoli zmieniaj nawyki, bo jak wszystko naraz zarzucisz to w końcu zrezygnujesz bo nie wytrzymasz psychicznie:P wiem to po sobie, i po większosci dziewczyn tutaj które od razu chcą przenieść góry. Mały krok zaczyna długą podróż pamietaj :*
19stka
4 stycznia 2013, 10:50popieram, że mało a często. ja do obiadu zamiast łyżki ziemniaków dodałam pomarańczę i waga znikała ;-) ważne jest żeby zastąpić wysokokaloryczne mniej kalorycznym ;-)
malinkapoziomka
3 stycznia 2013, 22:13oj! tak najbardziej zdradliwe jest jedzenie na noc! z rana nawet drożdżówka się spali. pozdrawiam i trzymam kciuki!