PONIEDZIAŁEK - najgorszy dzień? czy to nie dzień, kiedy każda kobieta zaczyna swoją dietę? ja zaczęłam ją w środę i o dziwo się jej trzymam, mimo, że tyle razy próbowałam i zawsze to się kończyło katastrofą po jednym, kilku dniach. Dzisiaj nie zgrzeszyłam ani trochę, jestem po dwóch grahamkach, bananie(do śniadania) i obiedzie składającego się z zapiekanki z cukinii, fileta z kurczaka i papryki - MNIAM! Polecam smakoszom. Muszę się teraz wziąć za naukę, obejrzyć jakiś film, a później poćwiczyć 6minutówki z Chodakowską, o tak, to będzie miesiąc z nią! :)
CHUDEGO!