Obawiałam się dzisiejszego dnia. Córka po drugich szczepieniach i nie ułatwiała nastrojami w szykowaniu posiłków, ani w treningu, ale udało się trzymać planu, a jutro kolejne wyzwanie, bo jedziemy praktycznie na cały dzień poza miejsce zamieszkania.
Dla mnie każdy dzień jest sukcesem, podwójnych ponieważ odchudzanie się wg określonej diety przy małym dziecku to turbo wyzwanie. Jednak jest niezbędne, ponieważ borykam się z różnymi objawami otyłości.
1) poranny ból stawów
2) ogromna ilość toksyn w organizmie, którą w upały wypacam
3) problemy z pracą jelit.
to taki TOP 3, którego chcę się pozbyć.
Dziś się już nie rozpisuję, jutro postaram się tu wrócić, a może nawet zrobic jakieś zdjęcie i zaprezentować swoją sylwetkę.