Dnia 14/2/19 zacząłem stosować dietę, którą otrzymałem dzień wcześniej. Musiałem nieźle się nagimnastykować, by kupić co nieco na nowe życie Choć lubię "przebywać" w kuchni, to musiałem przeorganizować swoje nawyki(złe?). Pierwsze wrażenie na jadłospis w miarę pozytywne. Znalazło się dużo nabiału(spożywałem chude twarożki i sery białe) w postaci jogurtu i kefiru oraz trochę mleka. Z mlekiem nie za bardzo mi do twarzy, choć w młodzieńczym wieku piłem go w bardzo dużych ilościach i nic się nie działo. Obecnie chcę doprowadzić do tej sytuacji, bym mógł spożywać np. płatki owsiane. Zapewne będę dużo eksperymentował, by było przyjemne dla moich kubków smakowych a nie przyjemne dla komórek tłuszczowych. Zobaczymy kto wygra. A efekty już widzę, bo pomiar wagi wynosił o godz.7.00 w dniu:
- 14/2 - 110,60 kg; - 15/2 - 109,80; 16/2 - 109,10kg.
No to lecimy... w dół! Pa