Minęło 10 dni jak stosuję dietę. Waga wynosi obecnie 107,6 czyli -2,4kg. Moim zdaniem całkiem nieźle. Trzeba przyznać, że już jest łatwiej mi stosować dietę. Już mniej "oglądam się" w kuchni choć zapachy od innych potraw domowników niemiłosiernie "podniecają". Czyli nie stosuję diety obrotowej - co się obrócę to coś wkręcę(żeżrę)- tak było. No dobra, teraz jest tego dużo mniej... Hm, jednak można się nie... skusić. Mam faktycznie trudności w 100% realizacji diety danego dnia, gdyż moja praca zawodowa częściowo rujnuje rytm dnia-pory posiłków. Obecnie na drugi pełen tydzień otrzymałem nowy plan diety, która lepiej mi odpowiada moim gustom. Ale niestety, z powodu planowanego pobytu w szpitalu muszę ją przerwać, a co najmniej w poniedziałek i wtorek mocno ją zmodyfikować , a w środę, czwartek przerwać ją zupełnie. Zero posiłków. No to chyba bardziej schudnę?Zlecę w dół. No to kochane Witalki i Witale trzymajcie się(wyraz Witalki widziałem w jakimś wpisie i zapewne chodzi tu o Panie, ale czy Witale -nie widziałem wcale i mam na myśli Panów). Ja lecę... w dół(z wagą!) czego i Wam życzę. Pa
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.