Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzisiaj już miałam wrócić na właściwy tor😆😆😆


Te ostatnie dni były na luzie i to totalnym😭🤣, z jednej strony to dobrze, ale z drugiej.... No coż, aktywności nie byłoby bo mi się nie chciało, za to były cukiereczki i wafelki ..bo mi się chciało 😭🤣. Wczoraj stwierdziłam, że dosyć tego dobrego i trzeba wrócić na dobre tory czyli powiedziałam do męża, że wychodzimy z domu. Nie przewidziałam jednego, że jak rano wstanę nie będę się czuła super. Od kilku dni jak wstawałam pobolewało mnie troszkę gardło, ale potem w ciągu dnia było ok. Więc rano po śniadaniu wzięłam kije i w trakcie chodzenia, poczułam, że nie mam.sily, że idę coraz wolniej i coraz ciężej mi się oddycha... Nie wiem, jak przeszłam 14,5 km, ale do domu ledwo doszłam. Więc całe popołudnie przeleżałam pod kocykiem. Jestem słaba, boli mnie głowa, mam stan podgorączkowy także nawet mruganie oczami mnie boli😭. Dużo pije i to na plus i chyba chce mi się ciasteczka na pocieszenie, ale nie dam się 🤣. Pozdrawiam Was zdrowo

  • dorotka27k

    dorotka27k

    7 stycznia 2025, 15:15

    Zdrówka niech herbatka z cytrynką Cię pociesza a nie ciasteczka.....;)))

    • wojtekewa

      wojtekewa

      7 stycznia 2025, 21:15

      Ciasteczek już mam po kokardy🤣🤣🤣

  • commo

    commo

    6 stycznia 2025, 21:17

    Nop to Cię rozłożyło. Zdrowiej

    • wojtekewa

      wojtekewa

      6 stycznia 2025, 21:51

      Juz nie pamiętam,kiedy ostatni raz byłam przeziębiona 😭

  • EmKaaa2

    EmKaaa2

    6 stycznia 2025, 20:11

    o rety, dużo zdrowia..ale się załatwiłaś

    • wojtekewa

      wojtekewa

      6 stycznia 2025, 20:53

      Dziękuję bardzo, mam nadzieję, że szybko przejdzie 😁

  • ognik1958

    ognik1958

    6 stycznia 2025, 20:03

    z kijkami to trza codziennie nie koniecznie 14 km ja robie 10 i to do spółeczki i na chatę a dopiero sobota niedziela mały wycisk z kijkami po górkach i...20-tka km wpada czasami ale ale aby chudnąc trza codziennie liczyć i odnotowywać i sie z tym dzielić by każdy kęs jadła ponad stawał w gardle a waga łazienkowa ci podziękuje bo będzie miała.... coraz lżej do dźwigania ....oby

    • wojtekewa

      wojtekewa

      7 stycznia 2025, 11:12

      W tygodniu nie mam jak chodzić na kije, bo: po pierwsze pracuje w domu, i rano jadę po tatę, żeby Go przywieźć, a po drugie nie będę chodziła po ciemku bo zwyczajnie się boję... (mieszkam na wsi)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.