Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Takich kilka słów...


Ponad dwa miesiące, jak mnie tutaj nie było... I to nie tylko chodzi o wpis (a raczej ich brak), ale także o czytanie Was i tego co u Was słychać bo przecież nie samym odchudzaniem czy zmianą nawyków człowiek żyje. Szczerze mówiąc to w natłoku spraw zapominałam o Vitalii. W sumie nie udało mi się zmniejszyć wagi😭😭😭, niektóre nawyki weszły w moje codzienne funkcjonowanie. Nie mogę i też nie chce zrzucić wszystkich moich porażek na chorobę taty bo nie byłaby to prawda, ale jest naprawdę ciężko. Jestem zmęczona i to bardzo..Choć o tym wiem od dawna, to jakoś nie umiem dać sobie na luz bo zwyczajnie brakuje mi czasu. Rok 2024 byl ciężki w pracy i zweryfikował prywatne (bardzo!!!) moje przyjaźnie i znajomości - niestety tylko dla kilku osób na plus. Nie mam do nikogo pretensji czy żalu tylko zwyczajnie jest mi przykro albo smutno...sama nie wiem..  Czasem, a właściwie często mam wrażenie, że jestem takim środkiem zastępczym i kołem ratunkowym dla moich znajomych. Bo jak mają swoich znajomych, z którymi mogą wyskoczyć razem na kawę, do kina czy w góry to o mnie nie pamiętają, ale kiedy którejś nie ma albo bawią się za wyjątkiem jednej z nich, to ja wtedy jestem dobra. Mąż mówi żebym się tym nie przejmowała, ale chyba nie potrafię. Ale to wszystko już było w zeszłym roku a zobaczymy co przyniesie ten nowy. Czy będzie łaskawy? Czy przyniesie dobre chwile? To będzie wiedziała za rok... Choć już wiem, że rozpoczyna się smutno (dzisiaj się dowiedziałam, że wczoraj zmarł mój wujek). Plany na rok 2025? To będą małe kroczki i plany miesięczne dostosowane do zawodowego grafiku. A Wy robicie noworoczne plany?

w Nowym Roku życzę Wam samych wspaniałości 🥂

  • Magialena

    Magialena

    2 stycznia 2025, 12:00

    Też odnoszę wrażenie, że znajomi spotykają się ze mną jak już wyczerpią spotkania z innymi. Też się przejmuję i też mąż mi mówi żebym o tym nie myślała. I tak sobie myślę, że mam to gdzieś, nie będę rozkminiać. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku :)

    • wojtekewa

      wojtekewa

      2 stycznia 2025, 12:09

      Nie umiem tak swobodnie przejść do tego, że ktoś mnie tak traktuje (po prostu mnie olewa) dopiero się uczę odpuszczania. Twoja taktyka ,,nam to gdzie" jest super😁

  • ognik1958

    ognik1958

    2 stycznia 2025, 05:49

    hmm..krok w dobrym kierunku z planem ..granulki 👍ja by zwaloc od 123 kg do sensownej wagi a potem by to utrzymać nie na przysłowiowe.... 5 minut stosowałem podobnie ale nieco bardziej rygorystycznie bo...było 10 tysi ale metrów w marszach z kijkami NW jadło te 1,5 tysi kcal w jadle ale w oknie żywieniowym 10 h no i o odpowiedniej strukturze ,wysypianie w okienku 8 h no i parę jeszcze czynników sprzyjających chudnięciu i...zaliczanie wszystkiego tego szacowałem w czytelnej tabelce i....sprowadzałem do jednej liczby procentowej wypełniania wyzwania i nie kryjąc sie meldowałem sumiennie bodajże co tydzień o postepach i....pomogło ufff....powodzenia

  • joavita

    joavita

    1 stycznia 2025, 21:18

    Rok 2024 u mnie też nie należał do najłatwiejszych. Minął i już go nie ma... W nowy wchodzę z samą pozytywną energią. Czeka mnie cudowne 12 miesięcy, a każdy kolejny dzień będzie lepszy od poprzedniego. Czego życzę i Tobie i sobie ❤️

    • wojtekewa

      wojtekewa

      2 stycznia 2025, 12:07

      Też mam taką nadzieję, że będzie lepszy choć wiem, że będzie trudny... Nie myślałam, że jak pożegnam go smutnym wydarzeniem (pogrzeb kuzyna) to nowy rok przywitam kolejnym (pogrzeb wujka). Ale na pewne rzeczy nie mam wpływu

  • PACZEK100

    PACZEK100

    1 stycznia 2025, 18:59

    Powodzenia w nowym roku:) życzę Ci spokoju i odpoczynku, naucz się odpuszczać niektóre sprawy a będzie lepiej:)

    • wojtekewa

      wojtekewa

      2 stycznia 2025, 12:04

      Tobie także wszystkiego co najlepsze ❤️ co do odpuszczania staram się, ale wolno mi to idzie🤣🤣🤣

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.