To dni z codzienną aktywnością, choć w piątek nie było jej wiele. Ale w sobotę i niedzielę był rower, a wczoraj trening. Woda wypita 2 litry dziennie nie wliczam kawy czy herbaty. Jedzenie bez podjadania, za to z rozpiską od dietetyczki (taka starą rozpiską). No i słodycze... W sobotę byłam na imprezce i zjadłam dwa małe kawałki ciasta drożdżowego z truskawkami. Miałam wrażenie, że nie było tam ani grama cukru. Od soboty nie było żadnych czekoladek, ciast, ciasteczek, batoników itp. patrząc na ilość i częstotliwość spożywanych przez mnie ostatnio słodyczy to jest mój malutki sukcesy. Choć muszę uczciwie przyznać, że organizm zaczyna tupać, że chce coś słodkiego.. boli mnie głowa, jestem jakaś rozdrażniona.. ale wierzę, że będzie lepiej. Wypełniam sobie czas, zajmuje ręce, aby czasem w chwili nic nierobienia nie sięgnęły po czekoladkę, bo przecież jak zjem kosteczkę czy dwie to się nic nie zdarzy... 😂
Pozdrawiam
PACZEK100
26 czerwca 2024, 09:19Tak bywa przy odstawieniu cukru, walcz dalej dzielnie:)
kaba2000
25 czerwca 2024, 15:30Może zastąp słodycze owocami teraz jest wysyp.np.czereśnie,arbuz,śliwki.
wojtekewa
25 czerwca 2024, 18:22Staram się i faktycznie jem więcej owoców ale tylko do godz. 12. a na słodycze mam największą ochotę wieczorkiem 😂
dorotamala02
25 czerwca 2024, 12:47Dzielnie sobie radzisz z odstawieniem cukru to bardzo trudne bo to normalne uzależnienie.
wojtekewa
25 czerwca 2024, 18:20Nigdy nie odbierałem mojej cęci na słodycze jako uzależnienie🤣🤣🤣
szanta_na_dobranoc
25 czerwca 2024, 11:52Najgorsze są początki ograniczenia słodyczy... Trzymam kciuki.
wojtekewa
25 czerwca 2024, 18:19Żebyś wiedziała, a do tego doszło jeszcze przeziębienie 😭