Był bardzo zabiegany... Jakoś założyłam, że w zeszła sobotę rozpoczniemy sezon działkowy, ale nie wiem kto czy ja czy mąż wpadliśmy na pomysł aby na naszej działce (tu gdzie mieszkamy) postawić szklarnie. I mąż ją kupił i teraz trzeba przyszykować pod nią miejsce, więc mąż zaczął prace z tym związane, a ja za wertykulator i przejechałam dwa razy po naszej działce. Potem grabiami zaczęłam zbierać te trawę, ale mąż jak zobaczył, jak mi idzie, wyciągnął mi kosiarkę i trzeci raz przejechałam z tym ustrojstwem😁. Bylo ciepło, świeciło piękne słońce, ja że słuchawkami i muzyka z zumby... Pełnia szczęścia, potem jeszcze trochę poplewilam patrzę na zegarek po 16. Jeszcze tylko to i jeszcze tamto, jedno wynieść, drugie przynieść i tak w kółko. Nagle poczułam,że już nie mam siły i nie mogę się ruszać. To znak, że trzeba odpocząć zwłaszcza, że na następny dzień jechałam na 4 godzinny maraton zumby. Na maratonie było super, ale kolana dały mi we znaki także w poniedziałek cieszyłam się, że idę do pracy bo przynajmniej trochę posiedzę🤭🤭🤭. W południe dzwoni koleżanka i mówi, że mam przyjść na paznokcie. Super w końcu będę wyglądać jak człowiek. Sama sobie robię hybrydy, ale one osłabiają paznokcie więc teraz trzeba je zregenerować i ona pięknie się nimi zaopiekowała. Wtorkowe popołudnie bo leniwe, wieczorem tylko zumba. W środę po pracy spotkanie w kościele do bierzmowania, w czwartek ortodonta, potem niemiecki syna i moja zumba, a w piątek rozpoczęłam sezon działkowy. Mąż skopał dwie grządki i zasiałam cebule (żółtą i czerwoną) i wróciliśmy do domu.wczoraj zasiałam marchewkę, pietruszkę, buraki, spulchnilam ziemię w czosnku, i znowu po 15 byliśmy w domu. Po obiedzie (sezon grillowy rozpoczęty) mąż walczył z naszą szklarnią, a ja nie mogłam ruszyć ani ręką, ani nogą. Dzisiaj odpoczywam😁😁😁😁😁. Rozpoczynam maj.. powinno być więcej czasu na wpisy i Was czytanie. Życzę Wam pięknej majówki.Ewa
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Magialena
2 maja 2022, 15:22Ja też się napracowałam w ogródku. Myslałam że mi plecy wysiądą, ale o dziwo nie. Połowę roślin przesadziłam, druga musi poczekać, bo mi ziemi brakło. Pozdrawiam :)
Mantara
1 maja 2022, 14:20Mnóstwo pracy ale i będziesz miała swoje warzywa. Mój ogród to typowo rekreacyjno-kwiatowy jest. W domu zrobię prawie wszystko ale do ogrodnictwa mnie nie ciągnie.
wojtekewa
2 maja 2022, 13:23Mnie też nie ciągnęło, ale jak już zaczęłam to chciałam więcej i więcej 🤭🤭🤭. Teraz zdrowe już podejście 😁😁😁
Babok.Kukurydz!anka
1 maja 2022, 12:29kurcze marzy mi się warzywniak, ale mój ogród nie pomieści wszystkich moich pomysłów :)
wojtekewa
1 maja 2022, 12:55My uprawiamy działkę taty bo on już nie ma siły, do obrobienia jest jakieś 300 m kw , na działce jest jeszcze altanka i dwie szklarnie. Fakt pracy jest dużo ale cała zimę mam swoje buraki ogórki, marchewkę, fasolkę, patisony czy cebulę. Do późnej jesieni pomidory, cukinię czasem pietruszkę. Naprawdę polecam swój warzywniak nawet jeśli miałabyś mieć tylko sałatę czy botwinkę 🌞 Kto
Babok.Kukurydz!anka
1 maja 2022, 13:15https://kolekcjonermarzen.wordpress.com/2022/05/01/sadzilam/ mij ogród jest aż tak malutki. I ma jedno miejsce gdzie zawsze jest cień. Jak wymienię okna to zyskam parapety.
dorotamala02
1 maja 2022, 12:13Ale miałaś intensywny tydzień i dajesz radę wszystko ogarnąć,dzielna jesteś.Pięknej pogody i odpoczynku.:)))
wojtekewa
1 maja 2022, 12:57Staram sie choć zmęczenie daje o sobie znać, w tym tygodniu muszę zrobić badania bo coś ostatnio mi się za często w głowie kręci