Bo jak określić stan nic nierobienia w kierunku lepszej, piękniejszej, sexowniejszej, zgrabniejszej, szczuplejszej mnie? Dieta odeszła w zupełną odstawkę, coraz częściej pojawia się białe pieczywo, kiełbasa, słodycze: a to ciasteczko, cukierek albo dwa, czekolada, popcorn... A najbardziej śmieszne jest to, że mam ochotę na produkty, ktore rzadko jadłam np. kiełbasę. Wodę pije, aktywności zero - sensie ćwiczeń, które pozwoliłyby ogarnąć moje ciało. Ostatni tydzień ciężki zawodowo bo koniec miesiąca więc panika czy zrobimy plan, starszy miał egzaminy gimnazjalne więc stres się udzielił wszystkim. Za to działam na działce: jedna strona jest prawie zrobiona: posiana cebula i marchewką i to po dwie grządki, jedna grządka buraczków, dwie grzadki przygotowane pod fasolę i kawałek przygotowany pod astry, które zresztą posiałam do skrzynek i czekam, aż wieksze urosną, aby je popikować. Czosnek tata posadził jesienią, ja popikowałam por i seler. I to jak narazie wszystko. Zbieram tulipany i żonkile. Aha posadziłam jeszcze kilka kwiatków, a chłopaki zrobili po jednej stronie płot bo ten stary to był prehistoria. Niestety na drugą stronę jak narazie brak materiałów. Dzisiaj jest niesamowity upał więc może pojadę po wieczorem zobaczyć jak po wczorajszej robocie. Teraz siedzę na tarasie w cieniu i słucham, jak młodszy się na sprawdzian. Nic mi się nie chce, nie mam motywacji i po raz kolejny podziwiam mojego męża, który wczoraj kopał na działce, a dzisiaj jest na rowerowym rajdzie. Jak wczoraj się szykował usłyszałam: ty jutro odpoczywaj, posiedź na tarasie więc jako żona posłuszna odpoczywam czego i Wam życzę.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
fitball
21 kwietnia 2018, 21:34działka to też aktywność ;) 3mam kciuki
wojtekewa
21 kwietnia 2018, 23:30Podoba mi się praca na dzialce i cieszę się już na przyszłe plony- nawet jeżeli będą nieduże.
aska1277
21 kwietnia 2018, 17:20Brawo za pracę w ogrodzie. Aktywność przy tym na pewno spora
wojtekewa
21 kwietnia 2018, 17:33A jaki ból kręgosłupa hehehe. I odkryłam mięśnie, o których istnieniu nie wiedziałam :)
dorotamala02
21 kwietnia 2018, 16:57Praca na działce to taka siłownia a świeże powietrze zaostrza apetyt.Nie jesteś sama ja też nie mogę się ogarnąć i przestać podjadać.Pa:)))
wojtekewa
21 kwietnia 2018, 17:32Właśnie skończyłam lody :)
martiniss!
21 kwietnia 2018, 16:17rowerowy rajd? to może wspólne wycieczki rodzinne?
wojtekewa
21 kwietnia 2018, 17:32Ja też na nie jeżdżę ale dzisiaj to męski wypad :)