Witajcie Vitalijki i Vitaliusze:)
Nie pisałam, ale Was czytałam, jak radzicie sobie z dietą, ćwiczeniami, pracą nad sobą i swoim wyglądem. Czasem byłam pod wrażeniem, że mimo nawału obowiązków znajdujecie czas na siłownie, ćwiczenia w domu, czasem pod wrażeniem słów otuchy i dopingu. Ale też pod wrażeniem uszczypliwoci i zlosliwosci, ale zdaje mi sie, że nasz naród tak ma, żeby komuś dokopać. No dobra starczy tego biadolenia, a teraz co u mnie: walczę sama z sobą i nie poddaje się. Śniadania jem, diety się trzymam, choć w czwartek był oczywiście pączek, ale tylko jeden więc bólu nie ma. Co roku postanawiam sobie, że przez Wielki Post nie będę jadła słodyczy i to mi się udaje tylko teraz mam zagwostke. Jeżeli w tym roku także odpuszcze sobie słodycze, a w diecie będę miała ciastko czy czekoladę, to mam je zjeść czy nie? Bo przecież będę jadła zgodnie z dietą, ale niezgodnie z postanowieniem. Więc jak je zjem to złamie swoje postanowienie prawda?? Ale mam dylemat :):):) Dzielnie pije wodę minimum 3 litry+jakieś herbatki - pomijam kawkę i to jest mój sukces. Brawo Ja!!! Czy wspomniałam, że na wadze jest o 2 kg mniej? Kończę i lecę Was czytać. Pozdrawiam i miłego popołudnia i wieczorku.
aska1277
11 lutego 2018, 19:05Mi taka ilość wody wchodzi tylko gdy jest upał :( :(
aska1277
11 lutego 2018, 18:18Ja nie myślałam o kg ;)
wojtekewa
11 lutego 2018, 18:38Wiem, wiem, większość jak słyszy lub czyta, że wypijam 3 litry wody jest zdziwiona. Ja zresztą też:)
aska1277
11 lutego 2018, 18:13Gratuluję spadku :) Brawo za litry wody :) Jestes wielka :) :)
wojtekewa
11 lutego 2018, 18:14Dosłownie i w przenośni hahahahahaha
andula66
11 lutego 2018, 18:12Brawo za spadek wagi no i za picie wody co do ciasta to może w zamian jakieś suszone owoce lub orzechy
wojtekewa
11 lutego 2018, 18:15Będzie żurawina:)