NOWA JA to miało być moje motto, moje hasło, myśl przewodnia i idea. I owszem było, ale na krótko. A ostatni miesiąc to już porażka. Dieta??? Jaka dieta? Ćwiczenia? Były, ale niestety nieregularne. Mój mały sukces to 50 dni bez słodyczy. Mały? Nie !!! DUŻY i wiem, że potrafię, że daje radę. Troszkę się rozgrzeszam, że komunia młodszego syna, ciężkie czasy ze starszym, ale to nie usprawiedliwia mojego lenistwa, mojego nie chce mi się, nie dzisiaj, może jutro... czyli zaczynam na nowo!!! Mam nadzieję, że Wam się udało zrealizować Wasze postanowienia. Pozdrawiam Was wszystkich.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Naturalna! (Redaktor)
3 czerwca 2017, 23:42sorki, pisalam na tablecie w lozku. juz mnie galki bola i stzd yle bykow, ide spac. dobranoc
Naturalna! (Redaktor)
3 czerwca 2017, 23:42ja maiaom zaczac cwiczyc od poczatku roku, potem od swouch urodzin 6. lutego, potem przel9zylqm to na 1. marca, zeby ostatecznie zaczac na prima aprilis bo byloby smiesznie. w maju udalo mi sie 2 razy pocwiczyc po 10 minut. spacerow nid licze bo to przyjemnosc a nie cwiczenia. takze widzisz, uestem bardzo konsekwnenta w tym swoimodkladaniu spraw na kiedys tam, moze od jutra???? hahahahahha : D pozdrawiam
dorotamala02
1 czerwca 2017, 18:5250 dni bez słodyczy to ogromny sukces! Jesteś wytrwała i sobie poradzisz,każdy ma gorszy czas.najważniejsze że starasz się dalej.:)))
waniliowamufinka
1 czerwca 2017, 13:03Pozdrawiam Cię i ja :)
missachten
31 maja 2017, 22:32Jak ja miesiąc dałam radę bez cukru i dalej daję radę, to tobie też się uda :D
aska1277
31 maja 2017, 20:46Duzy sukces :) Zapraszam do Mojego wyzwania " Bez słodkiego do wakacji " :) Witaj ponownie :)