Ale też jak to piszę to jest mi raźniej, wylewam to z siebie... A do tego mam poczucie, że ktoś to przeczyta i może ta moja "walka" komuś też pomoże, kogoś wzmocni... Nie jesteśmy z tym same! Myślę, że w tym jest siła. I dziękuję wam za to, że gdzieś tam jesteście, doskonale mnie rozumiecie i że razem, i każda z osobna, możemy dokonać cudów :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
LaInspiracion
31 sierpnia 2012, 11:59Dziekuje, za to ze jestes i ze piszesz.
roogirl
29 sierpnia 2012, 21:58No niestety takie od jutra prowadzi zwykle tylko do klęski :) Powodzenia w odchudzaniu.
aneczka52
29 sierpnia 2012, 21:53powodzenia:) walcz dzielnie nie poddawaj się:)