...trochę lepiej lub trochę gorzej......
Ja biegam trochę gorzej, ale nie przejmuję się tym. Później będzie lepiej. Na razem jestem przeszczęśliwa kiedy udaje mi się pokonać niedzielne rozleniwienie, ból głowy spowodowany sobotnią imprezką i przebiec 4 km!
Było zimno. mokro, śmiesznie(mąż co jakiś czas powtarzał"słodka jesteś w tej czapce", wyczerpująco a jednak niesamowicie!!! biegliśmy ok 30 minut. Bez zatrzymania. Tępo raczej....powolne ale nic to!!!!
Biegliśmy i tylko to się liczy! ruszyłam się, przemogłam lenistwo, ogromną chęć dokończenia teraz, już rozdziału książki, Wyszłam, przebiegała i wróciłam padnięta, ale zadowolona!!!!!
Kolejny bieg już jutro!!!!!!
Ja biegam trochę gorzej, ale nie przejmuję się tym. Później będzie lepiej. Na razem jestem przeszczęśliwa kiedy udaje mi się pokonać niedzielne rozleniwienie, ból głowy spowodowany sobotnią imprezką i przebiec 4 km!
Było zimno. mokro, śmiesznie(mąż co jakiś czas powtarzał"słodka jesteś w tej czapce", wyczerpująco a jednak niesamowicie!!! biegliśmy ok 30 minut. Bez zatrzymania. Tępo raczej....powolne ale nic to!!!!
Biegliśmy i tylko to się liczy! ruszyłam się, przemogłam lenistwo, ogromną chęć dokończenia teraz, już rozdziału książki, Wyszłam, przebiegała i wróciłam padnięta, ale zadowolona!!!!!
Kolejny bieg już jutro!!!!!!
patih
18 lutego 2013, 21:10niesamowita jesteś
Tallulah.Bell
18 lutego 2013, 12:54Najważniejsze to pokonać lenia i wyjść z tego domu. Dobrze że masz towarzysza w osobie męża.
majaa32
18 lutego 2013, 12:43Ja również zaczynam biegać, ale zauważyłam, ze mam problem z oddechem. Szybko dostaję zadyszki. Może masz na to sposób? Pozdrawiam i życzę powodzenia:)
TheAniula19
18 lutego 2013, 12:37zbieram się żeby zaczac biegac ale jeszcze zimno jest :(
aannxx
18 lutego 2013, 12:34Ja chyba też muszę się wziąć za bieganie ;)