Staram się. naprawdę sie staram ale jakoś nie moge wykrzesać z siebie odrobinę chęci i zapału do dietkowania. Waga zaczyna mnie dobijać. Nie sadziłą że to ile waże moze tak wpłynąć na mój nastrój. Próbuję się nie dać. Mówię sobie: "To nic, będzie lepiej, poczekaj, za tydzień pewnie zobaczysz 59 kg" ale tak już mówię sobie od miesiąca i co? I nic! To znaczy coś napewno. Wymiary lekko się zmniejszyły ale tylko bioder. Wszystko inne nie.Jedynie pocieszenie jest takie, że ubrania robią się luźne. Muszę zacisnąć zęby i wytrwać.Nie mam innego wyjścia.
W końcu robię to dla siebie, nie dla innych. DLA SIEBIE!!!!!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Paczus199o
17 czerwca 2009, 10:26dziekuje:* powodzenia..
agbo1971
16 czerwca 2009, 15:41Aniu, ciesz sie chociaz z tych cm. Nic na sile.Moze to psychika tak na nas dziala, ze chcemy a nie mozemy. zrelaksuj sie, tak jak ja to mimo natloku zajec probuje robic i musi sie chociaz troszke ruszyc, jesli damy jej jeszcze troche czasu. Pozdrawiam Aga
biedronka1984
16 czerwca 2009, 11:16ależ masz okropny wpis... hej glowa do gory, waga w koncu ruszy, kiedy przestaniesz o niej tak myslec:) zobaczysz:)
atena28
16 czerwca 2009, 08:42To że waga stoi to jest normalne , dlatego ze intensywnie ćwiczysz i dlatego kg stoją , za to cm spadają i to jest większy sukces niż kg, bo ważne jak wygląda ciałko a nie ile się waży. Jeszcze trochę cierpliwości , też tak miałam i to około 2 miesięce waga stała , ale wymiary zmniejszyły się imponująco , pozdrawiam
wartek
15 czerwca 2009, 08:42Dasz radę, trzymam kciuki za Ciebie, a waga, no kiedys musi w końcu ruszyć:))
edyta84
14 czerwca 2009, 16:51najwazniejsze, ze ubrania robia sie luzniejsze. waga tez w koncu spadnie, musisz byc tylko bardziej cierpliwa. pozdrawiam ;)
kotusiek
14 czerwca 2009, 13:50Po pierwsze- nie załamuj się, bo nie tędy droga. Razem będzie nam raźniej, z resztą Tobie i tak idzie lepiej bo zrzuciłaś już coś z bioderek a u mnie wszystko stoi :/aż wole nawet się nie mierzyć...waga dzisiaj u mnie pokazała 53... wie zamiast isc w dol rokuje do góry.. dramat jakis, ale to przejsciowe. Nie smuc sie bo jak robisz cos dla siebie to znaczy,ze robisz to z glowa, a nie pod presja innych ;)glowa do gory
CarolineAnne
14 czerwca 2009, 11:15będzie dobrze zobaczysz :) ja miałam jedną wagę bez zmian przez równy miesiąc kiedyś :) ale potem zaczęło cos ruszac. i to jest tak jak mowisz, ze mimo ze waga nie spada to cialko sie wysmukla i jest dobrze :)
AlbankaCCL
14 czerwca 2009, 10:10Nie martw się zobaczysz tą upragnioną cyferkę mówię Ci tylko nie trać zapału ;-) powodzonka Kochana;-*