Hej wszystkim.
Powróciłam do Was, jakoś długo mnie nie było. Jestem zaaferowana ślubem. Byłam na przymiarce sukni. Poprosiłam panią krawcową o ponowne zmierzenie. Jej zdziwienie nie było małe.
W biuście ubyło mi 4 cm,
w pasie 3 cm a w biodrach 10 cm.
Suknia jeszcze nie przypomina sukni, bo to była pierwsza przymiarka, ale już jakoś się sobie podobam.
Cały weekend jeździliśmy z zaproszeniami, wykończyło mnie to.
Waga przez cały ten czas ani drgnie.
Wczoraj poczytałam mądre rzeczy, obejrzałam kilka mądrych filmików.
Nie poddaję się.
Pierś już się rozmraża.
Do poczytania kochani. Trzymajcie się.
Powróciłam do Was, jakoś długo mnie nie było. Jestem zaaferowana ślubem. Byłam na przymiarce sukni. Poprosiłam panią krawcową o ponowne zmierzenie. Jej zdziwienie nie było małe.
W biuście ubyło mi 4 cm,
w pasie 3 cm a w biodrach 10 cm.
Suknia jeszcze nie przypomina sukni, bo to była pierwsza przymiarka, ale już jakoś się sobie podobam.
Cały weekend jeździliśmy z zaproszeniami, wykończyło mnie to.
Waga przez cały ten czas ani drgnie.
Wczoraj poczytałam mądre rzeczy, obejrzałam kilka mądrych filmików.
Nie poddaję się.
Pierś już się rozmraża.
Do poczytania kochani. Trzymajcie się.
nigraja
26 lutego 2013, 08:52;) jak będzie już wyglądać jak suknia to wstaw nam zdjęcie