Witajcie,
Dałam ciała!!!!!!!!!
Wczoraj od rana ładnie pięknie przestrzegałam dietki, wszyscy mnie kusili pączusiem do kawy, drożdżówką ale pięknie odmawiałam i nawet nie miałam chęci tego jeść. Byłam zadowolona z siebie, aż tu koło 16:00 wpadli mi na chatę brat z bratową+ torba kebabów w tortilli i poległam!!!!!!!! Nie chciałam jeść, ale oni też na diecie mają w weekend pozwolenie żeby zjeść jakieś śmieci czy słodycze. Cały tydzień dietka a na weekend mogą się skusić na coś niezdrowego. I padło akurat na mnie No zjadłam pół tej tortilli, bo jak kupili wszystkim to się poddałam. Wieczorem na kolacje tą drugą połówkę i pożałowałam.... Tak się fatalnie poczułam, zemdliło mnie, męczyło cały wieczór chyba za kare. Nie wiem czy było coś nieświeżego czy mój żołądek tak protestował żeby dać mi nauczkę. Masakra!!! w najbliższym czasie zero śmieci!!!
Dzisiaj z jedzonkiem ok, ale jutro ważenie i aż boję się co wyjdzie po tej sobocie. Rano wlazłam na wagę by zobaczyć co narobiłam i było prawie kg więcej Oj ja głupia!!! Ciekawe co pokaże jutro.
pannacotaa
16 października 2016, 21:40http://vitalia.pl/index.php/mid/139/fid/1793/wyzwania/odchudzanie/challengeId/3852/name/20-kg-mniej-do-lata-21-06-2017-r- kochana!! koniecznie zapraszam bedzie dobrze!!