Witam wszystkich. Dzisiaj pospałam do 11. Wprawdzie ustawiłam budzik na 8:00 ale jak zadzwonił to go wyłączyłam i poszłam dalej spać.
Mój pierwszy posiłek także był o 11:00, zjadłam kanapkę z plasterkiem sera żółtego i dwoma kiełbasy żywieckiej+trochę mix sałat z rukolą, kawa
Obiad 14:00 barszcz biały i 2 jajka, kawa
Przekąska 16:00 banan
Kolacja 18:00 placuszki owsiane z bananem, kromka chleba z majonezem
Chyba zbliża mi się okres bo mam napady głodu, albo dlatego że siedzę w domu i się nudzę.
Chyba zwariuję do wtorku albo pochłonę wszystko co mam w domu. Masakra!!!!!!!
Jutro nie ma co, wstaję punkt 8:00 i idę na śniadanie bo potem mój organizm wariuje i domaga się JEŚĆ. Teraz zmiatam spać, do jutra.
nowyplan
4 grudnia 2013, 15:02Czasami fajnie tak poleniuchować :)