Rano popełniłam parę błędów ale powoli się wdrażam. Ugotowałam bulion warzywny, który będzie bazą do zup na kolejne 2 dni ;)
Warzywa przerobię na papkę, która po dodaniu wrzątku będzie zamieniać się w "bulion" do sosów i kotletów sojowych.
Jednak pora, kawałek marchewki i selera postanowiłam wykorzystać do dzisiejszego obiadu ;) I stworzyłam nie-sushi. Liście pora rozłożyłam, nałożyłam kaszę jaglaną, po trochę marchewki, trochę selera, rzodkiewka… zawinęłam, skleiłam pastą wasabi :D
Do tego marchewka z olejem lnianym i czarnym sezamem i 4 kotlety sojowe smażone bez tłuszczu i panierki. Dalej nie idealnie zdrowo - ale naprawdę pysznie i recyklingowo :D
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
angelisia69
6 kwietnia 2016, 03:00hehe swietny pomysl na "nie-sushu" z pora ;-) nigdy bym na to nie wpadla.Wyglada smakowicie
kacper3
5 kwietnia 2016, 17:46Jestes Wega? Witam w klubie !
wina-dajcie
5 kwietnia 2016, 18:01Wege :) Z sera chyba nigdy nie uda mi się zrezygnować :)
CzystaKarta
5 kwietnia 2016, 17:12Super wygląda to ala sushi:D Szkoda że mi w ogóle kotlety sojowe nie smakują bo skopiowałabym to danie :P
wina-dajcie
5 kwietnia 2016, 18:01Zawsze możesz wyrzucić kotlety i albo inny dodatek albo zjeść na kolację - polecam bo naprawdę smaczne :P
j.yuna
5 kwietnia 2016, 17:10Wygląda naprawdę smakowicie! Sama bym z chęcią spróbowała! :)
wina-dajcie
5 kwietnia 2016, 18:02Przy następnym rosole ratuj warzywa! :D