....w zasadzie siedze w domu juz od czwartku....leniac sie....rozprawa w sadzie zakonczyla sie juz w srode....nastepna zaczyna sie jutro wiec tak jakos zupelnie bez mojej ingerencji wpadlo mi kilka dni wolnego....wysprzatalam domek, nadrobilam zaleglosci praniowo-prasowaniowe....i znowu nuda.....
w piatek bylam na pierwszych zajeciach w tej nowej szkole....tzn jest to 16 tygodniowy kurs bookkeepingu...tak wlasciwie wcale mi niepotrzebny, bo to wszystko mam w jednym palcu, no ale licze, ze angielskie kwalifikacjie otworza mi drzwi do mojej wymarzonej pracy.....zabijam tez nude tymi wszystkimi zajeciami i szkoleniami....coraz gorzej mi tutaj.....eeeechhhh....
od 1 lutego zaczynam moje nowe studia ( modern language )....w ramach tego modulu wybralam polaczenie niemieckiego z angielskim.....moze byc ciekawie....prawda????
....po wczorajszej 2-godzinnej silowni mam dzisiaj zakwasy....rzadko mi sie to zdarza, ale tym razem sie zdarzylo....nie mieszalam wczoraj cwiczen z roznych partii ciala.....postanowilam pracowac tylko na biceps, triceps i przedramiona.....dzisiaj czuje kazdy miesien pod skora....znak, ze w niedalekiej przyszlosci moge jednak liczyc na ladna rzezbe ramion :)))...dzisiaj w planach tylko cardio....bez cwiczen silowych.....mysle, ze jakies 10 km na biezni i chyba zrobie jakies schody.....aeroby czesto robie bez planowania..... bywa, ze po 10 minut na kazdej maszynie zeby nie bylo monotonnie....
a wiec koniec marudzenia z dupskiem na kanapie.....lece sie przebrac i pocwiczyc....milego dzionka wszystkim :)))
sr.lalita
17 lutego 2012, 16:42Ja skonczylam Modern Languages w Londynie, robilam Francuski z Hiszpanskim i bardzo sobie chwalilam :-)
marta6054
21 stycznia 2012, 23:09Nie wiem ale wykonywany regularnie 2xw tygodniu doskonale kształtuje sylwetkę. Wiem to z wlasnego doswiadczenia
tomberg
21 stycznia 2012, 18:59Dziekuję za komentarz. Mam nadzieję ze zmotywuje mnie do lepszego traktowania siebie i dzieci. Coraz cięzej przychodzi mi opanowanie emocji i wyciszanie się. Pozdrawiam
adador77
21 stycznia 2012, 18:28wiesz co trzymanie wago to sztuka wielka. ja jak nie chudne to tyje wiec nie mam zbyt wielkiego wyboru:) poki mi sie chce to dzialam. To chcenie musze doprowadzic do perfekcji:) to powodzenia:)
zoykaa
19 stycznia 2012, 20:57chcialam sie pozegnac:)mam nadzieje ,ze jak wroce na vitalie,niei znikniesz z moich znajomych:)Zoyka
zoykaa
18 stycznia 2012, 20:42moja mila,wiem,ze na bebk ajuz glosowalas,ale wez no zaglosuj jeszcze raz:)na Bebku wyplyne ja,taka autopromocja:)zmok..pe es martzy mi sie trakie vitalkowe spotkanie gremialne kiedys gdzies...piszesz sie?
Emma.
17 stycznia 2012, 09:36jednym słowem aktywnie...ćwiczysz i umysł i ciało :)) pozdrawiam
moors
16 stycznia 2012, 22:42no super, energia cie rozpiera :)
Kenzo1976
15 stycznia 2012, 18:24wspaniale dbasz o swój rozwój intelektualny :)
vitaliaminus
15 stycznia 2012, 11:04nauka, ćwiczenia, nauka ćwiczenia :) NONO ;D to się chwali, oby tak dalej !!! :*