.....bo powinnam cos napisac....wiec pisze....
vitaliowo calkiem ok....
nigdy w zyciu....nawet wazac 49 kg nie mialam takiej figury jak teraz
cwiczenia robia z moim cialem cuda....
co prawda to zwisajace "cos" po ciazy w okolicach brzucha jeszcze widac, no ale nie oczekujmy zbyt wiele....:P:P
waga ustabilizowana ...jakies 58-59 kg....
nie chce spasc ponizej....
widocznie taki moj urok....
egzamin moze zdany....
zrobilam jednego babola w sprawozdaniu z przeplywu srodkow pienieznych...
jak ktos zorientowany to wie, ze to jest dziadostwo...
i zrobic z pamieci takiego tasiemca to niemala sztuka....
w ogole nie rozumiem po co sie tego uczyc na pamiec....
przeciez teraz nikt tego nie robi na piechote......
no ale....
przyswoilam przynajmniej angielskie terminy typu...depreciation, reconciliation i inne takie...goooopie
w dalszym ciagu jestem sama....
i ucze sie tej samodzielnosci w osamotnieniu....
troche gdzies tam boli....nie wiem czy bardziej duma czy zlamane serce....
o ile miesien mozna zlamac.....coz za idiotyczne powiedzenie....."zlamane serce"
podobno sama na to zapracowalam....
eeee...znam juz te stwierdzenia nie od dzis....
jestem jaka jestem....
i taka mnie nalezy kochac.....
a jak sie komus nie podoba....
no coz....
slonce nadal swieci.....
lodowce stoja gdzie staly....
wiec tak naprawde nic sie nie stalo....
w niedziele lece do polski....
na kilka dni tylko.....ale mysle, ze mi to dobrze zrobi....
pozdrawiam wszystkich czytajacych.....
Ps....do urodzin juz tylko kilkanascie dni....jak przezyje tzn, ze bede zyc :P:P:P
tomberg
2 czerwca 2011, 20:46O! Widac ze tymczasem już się pozmieniało na liczniku... hmmm... życzę więc dużo miłości i przyjaźni oraz ciepłych podmuchów w złamane serduszko. Pozdrawiam...
zoykaa
30 maja 2011, 21:01nie mialam pojecia,ze jestes juz bez NIEGO... utulam...jestes dzielna i piekna kobieta i zycie zaczyna sie po 40tce...pamietaj
niunka31
15 maja 2011, 15:18usmiechnij sie ,co do pieska masz racje...zobaczymy co i jak i co w koncu powiedza lekarze
jestemszczupla
12 maja 2011, 06:39głowa do góry, czas leczy rany, a podróże w ogóle odrywają nas w inny świat :) pomyśl tylko, masz taką figurę :) fajne ciuchy, pozdawane egzaminy i wolno ci wszystko na co tylko masz ochotę :) żyć nie umierać :)))
Kenzo1976
11 maja 2011, 23:11... kochać i być kochanym ... buziaki :)
KaSia1910
11 maja 2011, 23:02może będzie okazja do spotkania, czas pokaże, pozdrawiam serdecznie
iwonalek
11 maja 2011, 22:46Milo że jesteś ......Wszystko się jakoś poukłada....Pozdrawiam serdecznie
jolajola1
11 maja 2011, 21:25że ćwiczenia robia rzeczywiście z naszymi cialami cuda . . .ja tez teraz wyglądam o niebo lepiej niz ze świeżo kiedys schudnieta wagą 49 kg . . a co do Polski, to może bedziesz w okolicach stolycy ? albo może masz wolny przed- łikend 20-21 maja ?
marzenka.wrocek
11 maja 2011, 16:04Ja Cię kocham taką, jaką jesteś :) Buźka :)
KaSia1910
11 maja 2011, 14:59niedaleko Cambridge, pozdrawiam
KaSia1910
11 maja 2011, 14:32co nas nie zabije to nas wzmocni, ja też przez to przechodziłam i wtedy był to dla mnie koniec świata. Z perspektywy czasu ten okres samotności nauczył mnie bardzo dużo, teraz wiem, że portki to nie cały swiat lecz tylko i aż dodatek, dopełnienie naszego życia. W Polsce będzie bosko zobaczysz, pozdrawiam i miłego wyjazdu
BettyBoop6778
11 maja 2011, 14:13Hmmm... Nie wiem, co sie stalo... Jedno przychodzi mi do glowy: ze ci, ktorzy nas kochaja, tez sa tacy jacy sa... I takimi nalezy ich kochac... Fajki... Wlasnie uzmyslowilam sobie, ze (mam nadzieje, ze) ostatnia zapalilam we wrzesniu... Bo u mnie to nie nalog, a przyjemnosc. przyjemnosc, ktora sobie zakazalam. lecz serduszko. Ono ma niezwykla moc regeneracyjna... Buziolki