.....okazalo sie, ze przezylam....wciaz oddycham....wciaz mam wlosy na glowie i o dziwo swiat sie nie zawalil....moze ta 40-ka nie jest taka najgorsza????....jestem na etapie oswajania sie z nowa rzeczywistoscia....ktora chyba niczym szczegolnym nie rozni sie od tej sprzed urodzin....
vitaliowo troszke gorzej....po pobycie w Polsce i niezliczonych szarlotkach z bita smietana i sernikach w towarzystwie gestych musow owocowych suto zakrapianych campari waga poszybowala w gore....jest 61!!!!!!....ale co tam.....cwicze codziennie....jem przyzwoicie....samo przyszlo to i samo pojdzie.....
sfera uczuciowa tez wrocila do normy....i to jeszcze przed odlotem do ojczystego kraju...juz niemalze przy odprawie celnej zostalam zatrzymana...zakuta w zelazny uscisk i kolejny raz uswiadomiona, ze jestem ta Jedyna....i ze zycie beze mnie...i inne takie....
mialam kilka dni na przemyslenia....wrocilam troche odmieniona....codziennie walcze o lepsza siebie....ale zmory przeszlosci nie tak latwo przegnac....On czeka cierpliwie i kazdego dnia obdarowuje mnie ta swoja spokojnoscia i pogoda ducha....a we mnie wciaz strach, ze w koncu Mu sie znudzi....
na urodziny dostalam od Niego bilety na wyjazd do Francji....plyniemy we wtorek...Mont Sant Michel....bodajze....piekne miejsce....chcialabym zeby bylo tak jak kiedys....ale nie wiem czy dam sobie z tym rade....moze ten wyjazd cos naprawi....moze utopie ten glupi strach w bezmiarze oceanu.....
wciaz sie lapie na tym, ze jestem 40letnim malym dzieckiem....wychowalam wspanialego syna...zrobilam wiele dla innych....a sama ze soba nie potrafie sie rozmowic....
pewnie jakis blad genetyczny.....coz....i tak bywa :))))
mate1
6 czerwca 2011, 15:31Dzieki a co u Cebie Wktorianka wracasz już do nas czy nadaj będziesz wpadać tylko od czasu do czasu???
diakq
6 czerwca 2011, 13:45jak ja uwielbiam szarlotki i serniczki...mniam....:) na złamany mięsień nie znam lekarstwa :(
alinan1
4 czerwca 2011, 13:18się wzruszyłam....
asyku
4 czerwca 2011, 12:1340 tka.....jest super:)!!!!pozdrawiam i wszystkiego dobrego (chociaż spóźnionego;)<img src=http://img40.imageshack.us/img40/7121/108us.gif>:)pozdrawiam;)
alinan1
4 czerwca 2011, 11:01potrzebny rzeczywiście ten kop kolejnej 9:):):) Angela_100 lat, 100lat, 100lat!!!! I miłości i szczęścia i spokoju i realizacji marzeń, pragnień i WIELKA BUZIA!!! 40 lat to fajny wiek!!! 50 też!!:):):) Wiesz...im bardziej te lata mijają tym bardziej ja czuję, że w sumie każdy wiek jest piękny na swój sposób. Trzeba się cieszyć każdym dniem. I nie jest to slogan. Naprawdę warto znajdować radość WSZĘDZIE i we wszystkim. Wiem, że to nie jet łatwe. Ja też mam dołki różne różniste i wcale nie jestem takim skowronkiem. Ale uważam, że warto się starać.. hm...cieszyć się, że znowu jesteście razem? Życzę Wam powodzenia z całego serca!!!!
jestemszczupla
4 czerwca 2011, 06:33mnie często pomaga to, że jeśli czegoś nie jestem pewna albo się boję albo mam wątpliwości to zostawiam to, nie zajmuję się tym czy kimś, odpuszczam całkowicie do momentu, aż będę 100% pewna, że tego potrzebuję i zazwyczaj bardzo szybko przychodzi rozwiązanie i bardzo szybko dowiaduję się czego chcę, a wtedy wątpliwości znikają.
jolajola1
3 czerwca 2011, 23:25i wiesz co , teraz śpiewa Piasek z Krajewski i ryczę . .. . ja bym sie bała uwierzyć tym zdarzeniom sprzed odprawy celnej .. ale ja mam 10 lat zlych doswiadczeń i jestem bardzie j cyniczna . . .korzystaj z tego,, że jeszcze Ty nie jestes .. sorry, nie nadaje sie teraz dla vitaliii, wylewam na znajome i przyjaciółki osobiste porażki
deepgreen
3 czerwca 2011, 22:39U mnie tez jakos samo przychodzi..ale samo odejsc jakos nie chce:-) I za trzy dni znow bede starsza -tym razem czworka z jedynka.A co tam.Dopuki nie chodze o lasce,slysze dobrze,zeby na swoim miejscu a nie w szklance i Luby nie ucieka na moj widok,to nie jest tak zle.Bedzie tylko gozej,wiec trzeba lapac co jest.Zycze Ci,zebys sobie wszystko poukladala i....byla po prostu szczesliwa -czy we Francji,czy gdziekolwiek:-)
zoykaa
3 czerwca 2011, 21:52no juz mnie nie ma ,jestem Twoim zludzeniem otycznym:)ciesze sie Twoim szczesciem,serios:)i zadne 40,najwyzej 18!!!pamietaj:)
iwonalek
3 czerwca 2011, 21:52Czyli że ...wróciło do normy? No to fajnie , a kilogramy ?Luzik też wrócą .Wypocisz je na pewno Pozdrawiam serdecznie.
zoykaa
3 czerwca 2011, 21:47uff:)czylo ON wciaz jest:)i dobrze:)najlepszego,naprawde:)