piatek...
koniec wymowek...bol gardla przeszedl, zeby madrosci wyrwane, kazde inne wymowki jakos znaczenia nie maja...
zazwyczaj waze sie w poniedzialki, ale dzisiaj stwierdzilam nie czekam do poniedzialku i zaczne powoli zmieniac swoje jedzeniowe przyzwyczajenia juz dzisiaj!
na wadze z rana bylo 84 kg.masakra...
wiec trzymajcie za mnie kciuki:D
po pierwsze ograniczyc slodycze(musze przyznac, ze jestem takim cukroholikiem, ze bez cukru to myslec nie potrafie, rece mi sie trzesa itp)
po drugie mniej kawy, chociaz ostatnio i tak wiekszosc wylewam do zlewu bo jak juz mam czas ja wypic to jest zimna.
postanowilam pic jedna kawe dziennie a pozniej jedynie kawowe zamienniki. Inki nie trawie, ale znalazlam inny zbozowy odpowiednik w zeszlym tygodniu u nawet moj wybredny maz ja pije. Portugalska, jednak dostepna bez problemu w uk
delikatna, zbożowa kawa śniadaniowa. Wśród innych kaw zbożowych na rynku wyróżnia ją delikatnie słodki, karmelowy smak, uzyskany dzięki zawartości słodu jęczmiennego. ma wiele zalet: Nie wpływa na podniesienie ciśnienia krwi, ani nie powoduje problemów z zaśnięciem, jakie mogą wystąpić po kawie naturalnej, ponieważ nie zawiera kofeiny. Dodatkowo zawiera cenny błonnik, który przyśpiesza metabolizm