Cześć ;)
Chyba mamy zime. Jeszcze tylko śniegu brakuje do pełni szczęścia ;)
Mimo zimna, wiatru i ogólnej demotywacji, ubrałam się i poszłam pobiegać. Nie było źle ale było mi za gorąco! Ubrałam termoaktywną bluzkę, do tego moją nową kurtkę do biegania, dobrze że nie wzięłam czapki bo chyba bym się rozpłynęła.
Zimno to jednak nie jest wymówka, bo tak naprawdę wystarczy 10 min treningu i jest nam cieputko, fajnie i przyjemnie ;)
Z jedzonkiem wzystko w porządku. Mam czas na czystą owsiankę, bez żadnych dodatków typu owoce czy bakalie. Wcinam taką na śniadanko i fajnie rozgrzewa mnie w coraz zimniejsze już poranki.
I wiecie co, chcę nałożyć moją super obcisłą sukienkę na sylwetra, trzymam się tego i zrobię wszystko żeby nie czuć się w niej jak baleron tylko jak super laska ! Taki jest mój cel, a co więcej ja ten cel zrealizuje ! ;)
No to chyba na tyle tego chaosu i miliona myśi na mintę ;) Dousłyszenia niebawem ;))
spelnioneMarzenie
19 listopada 2014, 05:39podziwiam :)
mona26r1
18 listopada 2014, 22:28No no, jakby ciepło Ci nie było to czapka obowiązkowo i szalik ! ja się tak 2 tygodnie temu zapalenia oskrzeli nabawiłam a też myślałam, że mi ciepło