Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Cheat meal ...


Witajcie :)

Dzisiaj jest 26 dzień mojej diety, najgorzej nie jest, ale zdarzają się małe i duże pokusy :) Radzę sobie w różnych sytuacjach na wyjazdy przygotowuje sobie jedzenie do pojemniczkow, nie ciagnie mnie tak bardzo do słodyczy ale do mięsa trochę bardziej.  W sobotę miałam urodziny :) wyszło jak zawsze czyli sama z trójką dzieci musiałam przygotować na 14 osób dorosłych i 8 dzieci czyli zakupy , gotowanie , sprzątanie i codzienne obowiązki, mąż w pracy piątek,  sobota poza tym złapał to jakiś wirus, wiec na imprezie mojej był jakieś 30 min  :/ wymyśliłam sobie grilla , jadłam tylko  wg .jadłospisu ,ale jak to zawsze bywa przesadzilam z ilością zakupów na tego grilla oczywiście że w niedzielę w ramach obiadu był grill , ja swoje jedzenie ; byliśmy jeszcze na festynie  , mąż dalej zawirusowany ale byliśmy razem ze znajomymi . Też jadłam dietetyczne :) Już w poniedziałek  miałam fatalny dzień ; wszytko  mnie wkurzalo..... niestety druga część wpisu wcięlo ...grr dopisze wieczorem

  • nataszka101

    nataszka101

    11 maja 2016, 19:18

    super oby tak dalej.

  • Clarks

    Clarks

    10 maja 2016, 22:13

    Dobrze, że przetrwałaś grillowanie i festyn.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.