W sobote wieczorem złapałam ogromną ochotę, zeby się nażreć, nawpychac, najlepiej tłusto i bardzo dużo!!! Myśl była po prostu obsesyjna!!!
Kiedyś moze bym uległa, jeszcze miesiąc temu!! Ale to takimi akcjami załatwiłam siebie i swoje zdrowie. Dziś mam cel: chce byc zdrowa i aktywna dla moich dziewczynek, a kanapka z salami to jakas bzdura chwilowa.
Jak cudownie się czułam w niedziele rano, gdy pomyslałam, ze nie uległam. Ze to ja decyduje!!!
sarunia66
24 lutego 2020, 18:06Brawo Ty ! Piątka z plusem za pokonanie zachcianek :))
roweLova
24 lutego 2020, 13:16Rewelacja! Koniecznie zapamiętaj to uczucie. Trudne dni jeszcze przyjdą i wtedy warto mieć takie przypominajki. Ja np spisałam sobie na kartce swoje powody odchudzania. Powodzenia.
Dama.Kameliowaa
24 lutego 2020, 13:13Gratuluję wytrwałości 😊