rano jest dobrze a wieczorem mam napady na słodycze:(((
zjadłam już dzisiaj big śniadanie:((ale lepiej śniadanie duże niż kolacje nie???
śniadanie:
-2 kromki chleba z pomidorem serek i małą kiołbaską(200??)
-jogurt(200)
-troche surowej kapusty..powiedzmy 50g(20kacl)
razem:420 kacl o kurcze troszku dużo:((
a w planach mam:
*obiad:gotowana pierś z kurczaka+sałatka warzywna(300)
*ciągle do końca dnia jeść surową kapuste...najwyżej jakis jogurt....
eh muszę sie za siebie wziąć ale jakoś nie umiem:(((chyba tyje:(((
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
ItsOnlyMe
13 lipca 2008, 23:04Wiesz co, skoro wieczorem rzucasz się na słodkie, to znaczy, że w dzień jesz za mało. I rób tak jak dziś - duuuże śniadanko, można sobie pozwolić, bo to spalisz przez dzień, a wieczorem już na pewno nie będzie Ci się chciało tak jeść ;] Buzia:*
DDDXXXX
13 lipca 2008, 19:14nie sądzę, taka ilość jedzenia to przecież malutko, nie przesadzaj! :) Uśmiechnij się! zostało Ci mało do celu :)
marleninka
13 lipca 2008, 10:16ja na kolacje zjadam miseczkę sałatki owocowej: dowolne owoce pokrojone w kostkę, polane bezcukrowym naturalnym jogurtem, posypane orzechami i rodzynkami - słodkie i niskokaloryczne - polecam, spróbuj - może to jakieś wyjście, na pewno lepsze od czekolady :)
Marcysia1991
13 lipca 2008, 09:22ze ja zjadlam nawet niewiele, bo miska platkow z jogurtem, troszke sera i kawa z mlekiem, a wyszlo mi w podliczeniach 500kcal... wiec wiesz.. ja nie wiem, moze ja zawyzam te kcale... ale wiesz co tobie idzie ok. a z tymi slodyczami to jest tak, ze jezeli mocno sie oszczedzasz caly dzien to na wieczor najbardziej spada cukier i dlatego sie rzucasz!!
marleninka
13 lipca 2008, 09:13Nie łam się kobieto - dobrze Ci idzie :) jak Cię wieczorem dopadnie ochota na słodkie, zjedz słodki owoc - pomaga :) Ja jestem/byłam uzależniona od słodyczy, a już kilka dni wytrzymałam bez żadnego!!!! Dasz radę :) Trzymam kciuki :*