Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
zbyt pieknie żeby było prawdziwe

karzda z nas ma takie wpadki .. ja tak samo wczoraj najadłam sie ciasta... dziś jest czwartek walcze od nowa - damy rade!! jestem tego pewna. trzymam kciuki za Ciebie kochana

te slodycze... ja tez zaszalalam w swieta, dlatego chcialam glodowac.... ale jem jogurty i owoce. jak zjem jablko to slodyczy ni sie odechciewa, dlatego jem tyle jablek:-) to odchudzanie to koszmar dla mózgu...

Nie mów tak o sobie... Ja wiem, że jak się je słodycze, to się o tym nie myśli, ale później pojawiają się niestety wyrzuty:( Ale jeszcze nic straconego - jak już zjadłaś, możesz poćwiczyć więcej, jeśli masz czas. Grzeszki każdej się zdarzają;) A na przyszłość to może lepiej coś zjeść więcej przez dzień, żeby później organizm wieczorem się nie domagał... Tak mi kiedyś dziewczyny doradziły, bo sama miałam z tym problem... Buziaki i 3mam mocno kciuki za Ciebie, nie jesteś sama! :)

to nie Ty jestes glupia tylko slodycze. ehhh tez mam z nimi problem brrr

JA TEZ!!!!ale sie nie poddamy....trzymam kciuki!!!

Nie mow tak na siebie :(( przede wszystkim się nie poddawaj! Nie jedz juz nic. Pojdz na spacerek, albo pocwicz trochę i wszystko bedzie ok. Nie zalamuj się. Takie cos sie czasami zdarza.... Trudno, stalo się. Glowka do gory kochana! Życzę powodzenia i wytrwalosci. Pozdrawiam i zapraszam do mnie ;)