Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
jakoś jeci
12 marca 2008
moje dzisiejsze posiłki:
-ś:bułka ciemna z szynkąserem i papryką(150 kacl)
-II ś:to samo co pierwsze +mandarynka(171 kacl)
-obiad: sałatka z papryki i ogórka(78 kacl)
-możliwe ze zjem jeszcze mandarynki(ale to jeszcze nie wiem napewno heheehe)
razem:399 a po zjedzeniu madarynek 504 kacl.
z ćwiczeń jak narazie to:
-w-f 45 min
-zaraz jade na tańce 1h
-moze godzina aerobiku ale to jak narazie jest w planach hehheh.buziaki Koffane:******
missypear
13 marca 2008, 18:07dobrze ci idzie :) Oby tak dalej a szybko osiągniesz swój cel :)
ItsOnlyMe
12 marca 2008, 23:41Widzę, że śniadanka jemy podobne:) Ale Ty na obiad malutko zjadłaś... Ja bym nie dała rady tak;] PS Staram się nie podjadać :D Buziaki:*
zdeterminowana21
12 marca 2008, 19:54dzięki za mobilizacje...:)!!!!!!!! współczuję Ci,że widzicie się tak rzadko..ja bym nie dała rady-tylko sytuacje mamy trochę inną..bo my z U.żyjemy ze sobą od 3lat razem,mieszkamy razem..żyjemy sobą...i poza sobą nikogo w opolu nie mamy...rodzinka 120km stąd...i odwiedzać się nie ma czasu...
twojam
12 marca 2008, 16:42Szkoda mówić nawet. To już koniec.
twojam
12 marca 2008, 16:40Tobie jak zwykle dobrze idzie :) Zjedz może jeszcze troszkę warzyw. Od jutra, czyli 13 rozpoczynam życie bez słodyczy. Dla siebie, tylko i wyłącznie dla siebie.