Po tyg -0,5 kg. Słabo chyba.
Mam moment zawahania, zniechęcenia, bezradności i zwątpienia. Zwątpienia we własne siły i zwątpienia w cel do którego zmierzam. Może nie tyle przez to, że nie dam rady na diecie czy przez aktywność fizyczną. Wyczerpuję się psychicznie przez osobę, dla której poniekąd to robiłam/robię.
Usłyszałam słowa, które nie powinny mieć miejsca. Które kobietę potrafią zaboleć. Cholernie mnie to rozbiło...
Starasz się, chcesz być lepsza nie tylko dla siebie, ale też dla kogoś. Chcesz być piękna w jego oczach. A ta osoba na której Ci najbardziej zależy podcina Ci skrzydła.
Usłyszeć, że ktoś Cię nie kocha i nigdy nie kochał jest ciosem poniżej pasa...
Walczyć dalej/poddać się? Walczyć nadal o to co chcę osiągnąć? O lepszą wersję siebie?
Tracę siłę przez to.
MadMed
15 sierpnia 2017, 18:37Nigdy się nie poddawaj! Na Twojej drodze spotkasz jeszcze wielu ludzi, którzy nie tylko przypadkowo zrobią Ci przykrość, ale i z pełną premedytacją wbiją Ci szpilę w samo serce. Takie jest życie, niestety, ale nie można rezygnować przez to ze swoich planów i marzeń, bo na zawsze utkniesz w martwym punkcie, w którym nie będziesz szczęśliwa. Olej wszystko i wszystkich! Ty jesteś w swoim życiu na pierwszym miejscu! Przełam się! Musisz walczyć o swoje szczęście, nikt nie podaruje Ci go na srebrnej tacy! Ćwiczenia i dieta, utrata wagi nie hartują tylko ciała, ale przede wszystkim ducha. Sama zobaczysz, że podziękujesz sobie za to, za jakiś czas. Staniesz się silna i niezależna od nikogo, a Twoje dziecko będzie miało za przykład dzielną i mądrą mamę, która sprostała wszelkim wyzwaniom i osiągnęła sukces! Warto! :) Trzymam kciuki i pozdrawiam :)
106days
14 sierpnia 2017, 12:24Oczywiście, że walczyć! Dla siebie samej!
angelisia69
14 sierpnia 2017, 09:39napewno zaniedbywanie siebie i podjadanie nie pomoze w obecnej sytuacji.zle i przykre mysli zamien na skupienie uwagi na sobie i na dziecku.Dawaj od malego przyklad zdrowia i aktywnosci,dbaj o siebie jeszcze bardziej badz egoistka,bo skoro wyszlo jak wyszlo to znaczy ze mu wcale nie zalezalo,wiec powinna byc mniejsza rana na serduchu.Zaslugujesz na kogos "prawdziwego" i takiej milosci ci zycze,ale wpierw pokochaj siebie
ZdrowieJestGit
14 sierpnia 2017, 05:37Kochana jedno musisz zrozumieć robisz to wszystko dla siebie.. . Tylko wtedy wytrwać w swoim postanowieniu. To co słyszałaś jest ogromnym ciosem, ale nawet gdyby między Wami było wszystko ok w każdym związku są lepsze i gorsze chwile. Tylko kiedy będziesz miała świadomość że walczysz p lepszą siebie dla siebie pokonasz wszystkie przeszkody. Z całego serca Ci tego życzę i trzymam kciuki.
GrubaJa21
14 sierpnia 2017, 00:05Każdy spadek to piekny spadek :) a pół kg to nie mało :) jest się więc z czego cieszyć. A walczyć trzeba. Dla ciebie i dla Maleństwa. A on... cóż... może co najwyżej się pocałować w tyłek.