Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
sobota

zaczęła  się  ok. śniadanko   1,5  skibki pumpernikla  z  szynką w galarecie  ,sałatą, pomidorem,z.ogórek , rzodkiewki a  do  tego  moja  kawa  z moim mleczkiem , potem  z  całą rodzinką  pojechaliśmy  na zakupy  ,poszukiwaliśmy  wózka  parasolki   ale niestety  nic  nie  kupiłam   ,do  domku   wróciliśmy   po 14 na  obiad  był  grill ,zjadłam  1,5  kiełbasy i  sałatkę  z  fety  ,pomidora,z.ogórka,papryki czerwonej ,kapusty   pekińskiej,itd.,a  później to już  tylko  stres  i płacz  .Moja  starsza  córci  złamała  rękę  na  rowerze  .W nocy  miała zabieg  pod znieczuleniem  ,dopiero dzisiaj  wróciłyśmy  . W niedzielę   na  śniadanko zjadłam  kupną  kanapkę  z  chleba razowego  z  fetą   i  dodatkami  typu  pomidor  papryka.  Obiad   3  cienki  parówki  z  sałatka  z fety  i  warzyw  ,potem  woda  ,jabłuszko i  kawa. Wczoraj  tzn. poniedziałek  na śniadanko  serek  grani   i  bułka  ciemna  z  otrębami  kawa   x4 niestety  z  automatu  i  mały  kawałek  rogala  z  ramą  i  powidłami  truskawkowymi  , na obiad  jabłuszko  potem  bułka  ciemna  z   ziarnami   do tego  3  łyżki   usmażonych  na oliwie  pieczarek  z  cebulą  kiełbasą i czerwoną papryką   z odrobiną  ketchupu  i  2  cienkimi parówkami   
  • moniq1989

    moniq1989

    11 maja 2009, 21:29

    oj, współczuje kochana!!! Mam nadzieje ze córcia już lepiej!!! Trzymaj się tam!!! Pozdrawiam!!!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.