Dziś przeraziłam się przez program Historia wielkiej wagi na TLC. Zdałam sobie sprawę, że jeśli teraz nie schudnę to możliwe że sama będę wyglądać. Jeśli ja mając 18 lat, miałam wagę 125kg to co by było za parę lat. Upadając coraz niżej w dół, aż moja waga będzie w strasznym stanie. Zdałam sobie sprawę, że przed terapią myślałam jak oni. Nie chciałam być gruba ale mnie mogłam przestać się opychać jak się zestresowałam. Zastanawiam się czy dyby nie psycholog to wyglądała bym tak jak oni?
Umówiłam się z rodzicami, że jak schudnę 20 kilo to będę mogła zapisać się na MMA. Boję się, że jak pójdę na trenning to mnie wyśmieją, bo jak to gruba osoba chce ćwiczyć z chudymi. Chcę coś więcej robić ze swoim ciałem. Uznałam, że trenningi MMA będą idealne. Więc jakby nie patrzeć zyskałam nowy cel. -20 na wadze i witam MMA. Lecz najbardziej boję się reakcji ludzi tam ćwiczących. Przez to że źle mi się kojaży chodzenie na takie rzeczy przez gimnazjum, ale to historia na inny wpis.
Już dziś walentynki jak spędziliście czas z swoimi ukochanymi. Ja bardzo przyjemnie. Zrobiłam mojemu chłopakowi obiad i deser. Na obiad kurczak z pieczarkami i warzywami na parze, a na deser truskawki w gorzkiej czekoladzie. Nie zdjadłam ich dużo, może pięć więc nie złamałam diety. No może nie dyrastycznie. Po prostu miło spędzony czas z chłopakiem.
Zumba zatańczona i ćwiczenia zrobione!
Dobranoc!
Weronika
MagdalenaIX_2018
19 lutego 2019, 11:56Jak chodzisz na tę siłownię, to podejdź do trenera MMA i zagadaj, tak po prostu powiedz, że nad sobą pracujesz i jak zejdziesz z wagą 20 kg to będziesz ważyła tyle i tyle, i jak on to widzi, czy będzie to dla Ciebie bezpieczne. On będzie wiedział najlepiej, a ludźmi się nie przejmuj, przecież przychodzisz ćwiczyć a nie opychasz się ciastkami przed telewizorem, a to oznacza, że jesteś dla siebie w najwłaściwszym miejscu. chodzę na ćwiczenia na grupę dla seniorów, bo wytrzymałościowo nie daję rady przy intensywnych ćwiczeniach z osobami w mojej grupie wiekowej. Słyszałam różne komentarze, niezbyt miłe i to od tych młodszych, ale mam to gdzieś, wolę ćwiczyć ze starszymi niż leżeć z rówieśnikami. Kiedyś ich dogonię, ale jeszcze nie teraz, a teraz kij im w oko.
WeronikaDiary
19 lutego 2019, 16:52To dobre podejście :) Będę musiała się tam kiedyś wybrać bo to szkoła walki :)
agazur57
17 lutego 2019, 09:07Idź i nie przejmuj się. Wagę zgubisz a to co wyniesiesz z treningów zostanie. Ciesz się, że masz czas i możliwości- korzystaj z tego jak najwięcej i nie przejmuj się. Też myślałam o sztukach walki- ale mam dzieci i nie wiem czy dałabym radę chodzić regularnie. Powodzenia
WeronikaDiary
19 lutego 2019, 16:52Dziękuję :3