Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 3.

ciasto czekoladowe z malinami (koleżanka miała w pracy imieniny), 2 kanapki, makaron z sosem serowym i brokułami, 4 kanapki z serem i smażonym białkiem

Na nic więcej czasu nie miałam, po pracy zjadłam obiad, a później jechałam do chłopaka i niedawno wróciłam. Póki co jestem najedzona, ale jeśli zgłodnieje to zjem może jakiś jogurcik. ;)

  • angelisia69

    angelisia69

    15 września 2016, 13:26

    wiesz to ze malo to inna sprawa o ktorej juz pisalysmy ci,ale na dodatek bezwartosciowo.Wspomnisz moje"nasze" slowa za jakis czas.Naprawde radze przejrzec na oczy i zaczac jesc normalnie,odpowiednio do zapotrzebowania.

    • Werciks

      Werciks

      15 września 2016, 19:42

      Niekoniecznie chcę jeść zdrowo, dla mnie najważniejsze jest żeby nie podjadać i jeść co ileś tam godzin. Jeśli będę mieć coś niezdrowego na obiad i tak to zjem. Widzę, że niezbyt mogę tu być, bo ciągle ktoś krytykuje mnie za to co jem. Odchudzałam się już w taki sposób i przez długi czas ważyłam 59kg, przytyło mi się dopiero w tym roku gdy zaczęłam brać antydepresanty i leki na zaburzenia lękowe. Więc nie martwię się, bo nic mi nie było gdy tak schudłam. A ponadto mam ten śmieszny dyplom z dietetyki, wiem co jest zdrowe, potrafię sobie ułożyć diete idealną dla mnie itp, ale wole jeść po swojemu, nie mam czasu na jakieś długie gotowanie ;) jem to co jem, ważne że się najadam i nie jestem już głodna :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.