No i nastal ten dzien. Zaczelam od kawy. Zrobilam sobie tez salatke ze szpinaka, jajka i pomidora. I kurde sie nia najadlam, bo mialam pusty zoladek. Na kolacje tez mam juz przygotowane mieso - zrobilam sobie gulasz wolowy (dodalam cebuli, mysle ze nie przytyje z tego powodu).
Dzisiaj mam bardzo zajety dzien -wiec mysle ze nie bedzie pokus. Waga startowa to 66.9. Co oznacza ze musze 4 kg w czasie tej diety schudnac. I sie nie zalamie - kupilam tyle jedzenia ze nie moze byc inaczej. Zobaczymy czy jutro rano bedzie mniej niz 66.9. Byloby super gdyby bylo tak z 66.5. Musi byc :)
Wracam do pracy ;p
ULLA1983
27 kwietnia 2011, 20:00aby zabić głód i tendencje do podjadania. Trzymaj sie:) A sałatka szpinakowa napewno pycha
Magdalenka06
27 kwietnia 2011, 15:06Wierzę w Ciebie :)) Postanowiłam powrócić na Vitalię.