Dzień jak co dzień mija aż trudno uwierzyć zaraz polowa mca i znów koniec i znów następny.... a deficyt trwa i super niech ta machina tylko nabiera rozpędu... dwa dni temu pokazało mi stabilne 116.7 teraz skacze 117.1/116.8 kg. Ale wiadomo jestem przed @ i duże ilości błonnika tez było. Walcze jeszcze o minus 1.8 kg w tym mcu jest to możliwie, zobaczymy po @.
dzis menu
tortilla z pekinka pomidorem plaster polędwicy i sera żółtego łyżka sosu czosnkowego na jogurcie i śmietanie kechup Pudliszki ok 400kcal - z czyszczenia lodówki 🤗
potem jablko
obiad karczek 200g odważny po upieczeniu z piekarnika z rusztu odtluszczony plus surowka z białej kapusty z łyżka śmietany i warzywami 🥕🌶️🧅🌿 łyżeczka kechup lacznie 600kcal
jogurt banan miod mix
kolacja razowiec pomidor brokuł sos czosnkowy i wędlina żywiecka.
woda, aktywność spacer 40 min, wymachy
milego dnia ☺
🌸🌸🌸🌸🌸🌸🌸🌸🌸🌸🌸🌸🌸🌸🌸
z fitatu wyszło 1700 kcal i chyba tyle już zostanie syta jestem po obiedzie a jeszcze dwa posiłki w planie, brakło kcal węglowodanów do obiadu ale coś nie miałam chęci na ziemniaki.
Wieczorem rodzince robię frytasy więc na 10 szt jest zapas jak pokusa weźmie górę 🙂🙃🙂🙃.
ups 2 cukierki były wieczorem ale kcal nie przekraczać ponad 1900
PACZEK100
9 września 2022, 09:22Kolejny dobry i aktywny dzień:)