Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ja się chcę odchudzać , jak ja nic nie wiedziałam?
Pff.. + nowe pomiary ;)


Witam Was moi Kochani :)

Przepraszam, ze wczoraj nie dodałam żadnego postu. Mój tryb życia mi na to nie pozowlił. eh.. Zaczynajmy :)

Na samym początku chciałabym bardzo mocno podziękować wszystkim osobom, które udzielały się na forum pod moim postem, który znajdziecie tu -> /index.php/mid/25/fid/201/odchud... .  z miejsca zapraszam do dalszej konwersacji ;)

Bardzo dziękuję, wszystkim osobom, które podały mi wiele informacji o odchudzaniu. Kto by pomyślał, że to tyle informacji, tyle rzeczy. A jednak. Chciałabym również powiedzieć, że strasznie się cieszę, że trafiłam na ten portal. Czytając wszelkie komentarze, doszłam do wniosku, że zaczęłam się odchudzać totalnie nic nie wiedząc. Myślałam, że 5 posiłków dziennie, razowy chleb i więcej warzyw i owoców w diecie wystarczy. A tu co? a tu dupka. Wiki znowu była w błędzie. Corinek i Kiiwi uświadomiły mnie, co to CPM i PPM. Właśnie. Nie martwcie się. Ja też nie wiedziałam, że takie coś wogóle istenie, że ma to jakieś kluczowe znaczenie w całym procesie odchudzania. Co więcej.. nie wiedziałam, ze z samego początku mam jeść tyle ile wymaga moje zapotrzebowanie kaloryczne. Corinek( za co jej w szczególności dziękuję) uświadomiła mnie, że winnam jeść o 200-300 kilokalorii mniej niż potrzebuję. Dla mnie są to ogromne liczby. Bo ponad 2000 kcal. Moja reakcja na forum " czy to aby nie za duzo? " od razu została wytłumaczona, że moj organizm aby zaczął coś działać musi najpierw dostać tej energii podczas jedzenia. No właśnie. WIKI ZACZNIJ JEŚĆ !!!! a nie skubiesz sobie , bo myślisz, że w taki sposób schudniesz.
Co więcej. A to, że poznałam wiele stron, wiele aplikacji, które z pewnością ułatwią mi walkę z Heniem ( bo tak nazywam swój tłuszcz) i Maćkiem ( Tak nazywam swój brzuch).  Dowiedziałam się o ogromie ćwiczeń, które pozwolą mi na poprawę mojej kondycji fizycznej.
A co u mnie ? :) wróciłam sobie grzecznie z nocki, którą miałam w czwartek. Pospałam chyba do godziny 12 - 13. Jak się obudziłam, zjadłam... nO własnie zjadłam tylko pomarAŃCZĘ. BO NIE MIAŁAM NIC INNEGO. jESTEM na siebie za to ogromnie sciekła. !!! Potem nie jadłam już nic... no właśnie... Ponowne błędy. Jak ja chcę się odchudzić jak oczywiście nic nie jem , albo kur*** jem za mało. wrrrrrrrrrrrrr :/ Co dalej.. No dzień , jak dzień, ogarnęłm się , posprzątałam moją komnatę tajemnic ( Tu czytać Mój Pokój :) ) Pogadałam z koleżankami, oczywiście im się pochwaliłam jakich to miłych i sympatycznych ludzi tu poznałam ;) a w ostatecznośći przygotowałam się na wyjście z nimi na stare miasto . Uwierzcie mi Toruń i jego starówka nocą. Piękne miasto, piękne widoki. W sumie jak dla mnie Toruń jest mega klimatyczny. 

Ale wracając .. Takk, Wiki wyszła na miasto , a w jakim celu? a w celu potańczenia. No i co? Wyszłam do jednego z klubów, w którym nie byłam już ok. 3 lat ;) taa myślałam, że będzie tak samo jak wtedy :) a tu co? Wielkie rozczarowanie. Muzyka jakaś taka, no nie dla mnie , i przede wszytskim taakk. Ja mająca 25 lat , a wokól mnie same 17 - 20 latki ;) wyobraźcie sobie jak staro się poczułam. Owszem wypiłam  z dwa drinki, ale życzyłam sobie mega dużo soku z cytryny do każdego z nich. ;) a pOtem co? Niegazowana woda :) Kropla Beskidu ;) 

A dziś wstałam, tak... Musiałam odespać tą nockę ze wczoraj  ( bo spałam tylko 3,5 godziny) ... wstałam o godzinie 15. Matko i córko. tosz to jakaś zgroza... Jak ja mogłam tak spać? tak długo? i gdzie posiłki, ? gdzie woda? gdzie kur*** ćwiczenia? Jestem tak na siebie wściekła, że mam ochotę się pogryźć haha ;) ale spokojnie, Wiki, nie denerwuj się, bo przecież stres i złość pięknośći szkodzą ;)  teraz upiekłam sobie placki ziemiaczane, ale ile ich zjeśc? Ok zjadłam z 5 ;) plus surówka z kiszonej kapusty mniam :D a teraz no cóż czekać mi tylko za kolacją ;) haha ;) a i te drązki, tak tak pójdę na drążki ;) rusze swe zacne 4 przepiękne litery i pójdę, na spacer. 

Coś tam pewnie jeszcze skubnę. Ehh Liczę na to, że te dni do tej wypłaty zlecą mi bardzo szybko ;)  Bo wtedy zacznę mój proces odchudzania z pełną parą ;) Tak, tak, zrobię zdrowe zakupy, uzupełnie lodówkę ;) itp, a teraz no niestety muszę męczyć się z tym co mam. Ale Moi kochani? Co nas nie zabije to nas wzmocni. Pamiętajcie damy radę !!! :)  

Ja w siebie wierze ;) Mam ochotę zaśpiewać sobie ;) MAM TĘ MOC, MAM TĘ MOC ;)
Życzę wam powodzenia i jakże pięknego dnia, samcznych posiłków i świetnych ćwiczeń ;)

Ps. wprowadzam nowe pomiary, bo jednak poprzednie nie są wyczerpujące, a przede wszystkim źle zrobione. ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.