Cześć ;) dziś kolejny dzień z cyklu " Wiki weź się w końcu do roboty". Ponownie nocna zmiana.. ehh jutro również .. niestety , taka praca.. co u mnie?
A powiem wam, że poszłam wczoraj na tańce ;) zakwasy mam dziś okropne, ale dobrze się czuję. ale oczywiście co? Wiki znowu nie zjadła... Owszem około 15 zjadłam z ok. 6 pasków fileta z kurczaka usmażonego w cieście naleśnikowym plus woreczek brązowego ryżu.. z jakimś tam sosem ze słoika.. i co i dupka.. nic więcej . teraz zamierzam zjeśc na służbie pomarancze jakąś, a potem ponownie tego kurczaka, tym razem z kasza gryczaną ;) 2 h przed snem i po śnie nie będę jeśc tak jak radziła mi jedna z dziewczyn pod moim postem na forum;)
Jesli ktoś tu zagląda:) A mam wielką nadzieję, że tak to mam pytanie:) Czy wiecie coś o dietach typu WO lub Paelo? czy w moim wypadku można stosoweać? oczywiscie przy zachowaniu niskiego IG ?
Pozdrawiam :)
WalczeZotyloloscia
26 marca 2018, 21:28Katy-Waity :) dziękuję serdecznie za odpowiedź ;) Masz jakiś kmoże kalkulator tych kcal? Bo ja na tym FITATU to nie umiem się posługiwać.. :(
katy-waity
26 marca 2018, 19:53Mam wrazenie ze nie masz do konca przemyslane to menu :), troche bladzisz i celujesz w niebezpieczne rejony - czyli diety niskokalroyczne (jak WO) . Ze swoje strony polecam ci diete oparta o niski indeks, ale na pewno mozesz jesc z 2500 kal na starcie, nie glodz sie bo to droga donikad.
WalczeZotyloloscia
26 marca 2018, 19:57właśnie już to zrozumiałam, dziś dodam post w moim pamiętniku gdzie serdecznie zapraszam :) Zrezygnowałam z WO i tego paelo.. Corinek mi już wytłumaczyła, że to zapotrzebowanie kaloryczne jest dość wysokie u mnie bo to te 2600 ;) a będę spożywac właśnie tak ok 2400- 2500. Czy jednak codzien jesć te 2500 i nie schodzić ? Dziękuję serdecznie za wypowiedź ;*
katy-waity
26 marca 2018, 20:34dobrze miec jakis przedzial, ale na pewno nie jedz mniej niz 2400, nawet na Twoim miejscu zaczelabym z 2500-2600, startowalam ze 104 kilo i zaczynalam od 2300, wiec Ty spokojnie bedziesz chudla na wiekszej kalorycznosci.
Corinek
26 marca 2018, 00:35Nie głoduj, bo to przyniesie więcej złego niż dobrego. Skoro możesz jeść, to jedz ^^ Brzuch Maciek się ucieszy. O WO i Paleo Ci pisałam w sumie na forum, ale może powtórzę: Paleo to jedna z najzdrowszych diet jakie istnieją, a WO to raczej detoks niż dieta, przydatna kiedy nic innego już nie działa, ale raczej nie nadaje się do odchudzania.
WalczeZotyloloscia
26 marca 2018, 03:31Och ;) jak dobrze, że napisałaś. No właśnie już mu dawkuje te 2600- 2400 ;) jest trudno;) ale dam radę ;)
Corinek
26 marca 2018, 10:40Oczywiście że dasz :) Kto ma dać, jak nie ty!
WalczeZotyloloscia
25 marca 2018, 22:25eh no własnie. wybrac te ćwiczenia, które sprawią mi przyjemność, a nie przy których będę się katowac.. No jednak waczę z nadwaga ponad 40 kg.. maskara.. Nie wiem jak zmotywować się do ćwiczen, to znaczy jak ruszyć wielką dupę i iśc ćwiczyć,.// źle się z tym czuję , ż enie mam tego kopa..:(
snowflake_88
25 marca 2018, 22:42Znam ten ból bo też nie przepadam za ruchem. Sama się sobie dziwię że polubiłam ten pilates. Może też dlatego że ten program trwa tylko 20 minut. Nie znoszę wszelkich Chodakowskich itp. bo jak zaczynam taki długi 45-60 minutowy program to po 5 min żyć mi sie odechciewa :D i nie chodzi o to że się mecze wysilkiem, po prostu mnie to nudzi i dobija ze tyle jeszcze. Dobra wiadomosc jest taka ze nie trzeba cwiczyc zeby schudnac, dieta jest najwazniejsza. Ruch to zdrowie, wiadomo ale mozna ruszac sie przy okazji, spacerujac, rezygnujac czasem z samochodu/komunikacji miejskiej. Rower tez jest spoko, zwlaszcza jak jedzie sie z kims, wtedy zapominasz o wysilku.
WalczeZotyloloscia
25 marca 2018, 22:01A widzisz ;) no znasz to miasto :) Ds-y ahhh ;) ale wiesz teraz już takiej frajdy nie mam. zaczełam pracowac, skonczyłam studia ;) teraz jeszcze studiuję , ale drugi kierunek. własnie basen :) na basen ide po świetach ;) jakis aerobik czy pływanie stylem "Piesek" wystarczy? i ile hmm ile czasu pływac?
snowflake_88
25 marca 2018, 22:14Też planuję zacząć chodzić, przynajmniej w weekendy ale czekam aż zrobi się cieplej. Wydaje mi się ze wybierz to co lubisz bo to ma byc tez przyjemnosc i relaks. Czas tez najlepiej dopasowac do mozliwosci, nie ma co się od razu rzucac na gleboką wodę ;)
snowflake_88
25 marca 2018, 21:45Jeśli chodzi o paleo to jest to całkiem rozsądna dieta, o ile oczywiście jest dobrze rozplanowana i zróżnicowana. Tyle że z mojego doświadczenia wynika że potrzeba na niej dobrej organizacji, dyscypliny no i nie jest tania. Nawet przy wyborze tańszych produktów wydawałam więcej niż na tradycyjnej diecie. U Ciebie dochodzi cukrzyca więc to jeszcze komplikuje sprawę. Masz sporo do zrzucenia, jesteś chora, pewnie i tak jest Ci ciężko, ja na Twoim miejscu nie dokładałabym sobie dodatkowej upierdliwości ;) Tak naprawdę możesz osiągnąć super efekty na "normalnej" diecie, dostosowanej do cukrzycy i taki tryb odżywiania łatwiej ciągnąć przez dłuższy czas. Co do WO to się nie znam za bardzo, ale wydaje się być bardzo rygorystyczna.
WalczeZotyloloscia
25 marca 2018, 21:51Dziękuję za odpowiedź . Właśnie mi uświadomiłaś i potwierdziłaś moje myślenie na temat spożywania jednak tych 2400-2600 kcal ( również posiłki o niskim IG ) :) O to ta paelo to nie nadaje sie do mnie , bo za moją pensje to nie wyżyje przez miesiąc. a ta własnie WO no właśnie wydała mi się rygorystyczna i lepiej chyba jej nie zaczynać prawda? Znasz może jakieś cwiczenia prócz spacerów, które usprawniłyby proces odchudzania? Dzięki , że odpisałaś ;0
snowflake_88
25 marca 2018, 21:52PS. czytam sobie Twoje wpisy i poczułam stary dobrze znany klimat ;) Też studiowałam w Toruniu, mieszkałam w DSie, starówkowe kluby też nie są mi obce :D
snowflake_88
25 marca 2018, 21:56Basen jest wskazany, nie obciąża tak stawów. Jeśli chodzi o mnie to uwielbiam pilates, nie namacham się za bardzo a po czuje że pracowały wszystkie mięsnie, pomaga mi na kregoslup. Może kalorii za duzo nie spali ale zawsze lepsze to niz nic.