Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dietetycznie słabo, życiowo - idealnie!


W piątek postanowiliśmy wypełznąć z przyjaciółmi nad rzekę. Ciepło, przyjemnie, piwo w plenerze wymagane. I tak po 6h zrobiliśmy się głodni i wracając do domu zamówiliśmy pizzałkę. 
Dietetycznie? Słabo. Ale za to przebrać się w męską koszulkę, odpalić Friendsów i zajadać się pizzą w łóżku z idealnym facetem? Naprawdę relaks na 100% 
cud, że mając takie pomysły - i to wcale nie rzadko - nie wyglądam jak słoniątko

W sobotę znów grill nad Odrą, później BGM i niedziela leniwa, leniwa ;) Ale za to dietetycznie trochę lepiej. 
A dziś to już w ogóle wzorowo! taka dumna

Kocham moje życie. Doceniam moje życie. Jedyne zmartwienie to dupka w rozmiarze 38 zamiast 36. Tzn dobra. Nie jedyne. Ale postanowiłam nie przejmować się za bardzo rzeczami, na które nie mam najmniejszego wpływu. I szczerze to polecam. 

  • angelisia69

    angelisia69

    3 kwietnia 2017, 16:41

    wiesz do diety mozna wrocic zawsze,a bezcennych chwil nikt nigdy ci nie zwroci ;-)_

  • lucyna23prr

    lucyna23prr

    3 kwietnia 2017, 15:50

    A ja marze o dupce w rozmiarze 38 :-) wpadkami jedzenowymi nie przejmuj się, najważniejsze, że weekend był udany :-)

    • vyszla

      vyszla

      3 kwietnia 2017, 16:17

      No tak staram się do tego podchodzić - życie jest jedno, czasu nie cofnę. Grunt, że było fajnie.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.