Dzisiaj pierwszy dzień walki o lepszą sylwetkę. Jak się okazało nie przytyłam w cale przez te odstępstwa od diety z czego jestem niezmiernie zadowolona. Założyłam sobie notes w którym będę pisać co zjadłam i o której godzinie, żeby być bardziej świadomą tego co jem. Nie mam zamiaru liczyć kalorii, bo u mnie się to kompletnie nie sprawdza, ponieważ takie sprawdzanie mnie stresuję i wtedy nie skupiam się na niczym tylko obsesyjnie szukam kalorii Dlatego jak już wczoraj pisałam będę jeść na małych talerzach i skupię się na tym ile posiłków jem i o których godzinach. Mam na celu całkowite wyeliminowanie słodyczy i jedzenia typu fast food. Postaram się również jak najwięcej chodzić i dodać ćwiczenia, które będę w stanie wykonywać.
Niestety przeliczyłam się, będę chyba musiała skupić się na samej diecie, ponieważ po dzisiejszych ćwiczeniach złapał mnie dość mocny ból w klatce piersiowej co uniemożliwiło mi głębokie oddychanie, jest już trochę lepiej, ale mama powiedziała, że nie mogę dalej ćwiczyć, bo nie wiadomo od czego to jest. We wtorek mam wizytę u lekarki, miejmy nadzieję że ona coś poradzi.
MOJE CELE
I: 77 kg
II: 73 kg
III: 69 kg
IV: 66 kg
V: 63 kg
VI: 60 kg
Julia1993
20 sierpnia 2015, 11:24Wierzymy w Ciebie! :)
Vivecaa
20 sierpnia 2015, 13:47Dziękuję, ja sama chyba też powinnam w siebie wierzyć, a z tym czasem ciężko :P
angelisia69
19 sierpnia 2015, 13:34to zycze powodzenia!
Vivecaa
19 sierpnia 2015, 14:55Dziękuję ;)
myszka12.01
19 sierpnia 2015, 11:55Bardzo mi sie podoba ten wpis. Liczy sie tylko co dzis i teraz i nie doposc do tego zebys byla przeszkoda do osiagniecia swojego celu
Vivecaa
19 sierpnia 2015, 12:19Dziękuję za wsparcie :)